Dla zdrowia!

Czy istnieją osoby, które powinny uważać na karambole? Jeśli zmagasz się z chorobami nerek, najpierw skonsultuj się z lekarzem. Część substancji zawartych w owocu może wchodzić w interakcje z niektórymi lekami. Lepiej najpierw zapytać, by z całkowitym spokojem cieszyć się jej smakiem i kolejnymi dobroczynnymi właściwościami, których karambola ma sporo. Dzięki witaminie C staje się doskonałym wsparciem dla układu odpornościowego. Z kolei zawarta w owocu witamina A ma znakomity wpływ na cerę. Tyle dobroci w jednym owocu!
powrót do góryZainspiruj się!

Jędrny i soczysty miąższ karamboli przypomina konsystencję winogron. Do czego można porównać smak? Co smakosz, to opinia! Niektórzy kojarzą karambolę z agrestem, inni skłaniają się do tezy sprzed wieków, wskazując na podobieństwo do kwaskowatego jabłka. Istnieją osoby, które doszukują się w niej nawet odświeżającego posmaku ogórka. Jedno jest pewne – gwiaździsty owoc umiejętnie łączy tropikalną słodycz z kwaśnym orzeźwieniem. Nic dziwnego, że karambola jest doskonałym dodatkiem do drinka „Zielono mi!”. Plasterek ustawiony na brzegu szklanki będzie pięknie kontrastował z kolorem przewodnim. Karambola zdecydowanie wyróżnia się na tle innych dodatków.
Sałatka z owocami morza to strzał w dziesiątkę, gdy planujesz trochę bardziej wyszukane menu. W końcu w każdym domu zdarzają się okazje, które wymagają nieco więcej kulinarnej inwencji niż klasyczna pomidorówka albo mielone. Z karambolą chętnie zostaniesz w morskich klimatach, bo letnia sałatka z grillowaną kałamarnicą udowadnia, że przygotowanie owoców morza nie jest zarezerwowane tylko dla profesjonalnych szefów kuchni. Prosto, efektownie i pysznie – oto najgorętszy trend wakacyjnego sezonu.
Jeśli mimo wszystko pogoda nie rozpieszcza, za oknem ulewa i zawierucha, sałatka z cykorii i owoców cytrusowych przyniesie kilka promyków słońca na talerz. Zadaj o to, by karambola zajęła honorowe miejsce. Miej ją w pogotowiu, bo owocowy kurczak z curry to egzotyczny sposób na uporanie się z większym głodem.
Potrzebujesz orzeźwienia z rana? Pamiętaj, że oskomian znakomicie smakuje również w wersji kandyzowanej. Śniadanie zacznij od jogurtu z musli z suszonymi owocami, by mieć pewność, że to będzie dobry dzień.
powrót do góry
Czy wiesz, że?

- Karambola to jagoda tropikalnego drzewa, występującego dziko w Indonezji i Malezji – oskomianu pospolitego. Roślina uwielbia gorący klimat, dlatego jej uprawa rozpowszechniła się w Brazylii, Indiach, Chinach, Kenii, Australii i na Florydzie. Polskie przymrozki nie sprzyjają gwiaździstemu owocowi, więc najczęściej możemy próbować egzemplarzy sprowadzanych z odległych zakątków.
- Oskomian to wiecznie zielone drzewo, które osiąga od 7 do 10 metrów wysokości. Warto zwrócić uwagę nie tylko na owoce, ale także na liście. Są wyjątkowo wrażliwe i składają się na pół pod wpływem dotyku oraz niewielkiego podmuchu wiatru. Podobnie zachowują się w nocy.
- Europejczycy poznali karambolę pod koniec XVI wieku dzięki wyprawom holenderskiego odkrywcy Jana Huygena van Linschotena. Podróżnik opisał ją jako gatunek kwaśnego jabłka o charakterystycznych, pięciu żebrach. Nazwa owocu została zaczerpnięta od miejscowej ludności, prawdopodobnie z języka malezyjskiego.
- Na Stary Kontynent oskomian trafił dopiero w XVIII wieku. Jak to bywało z wieloma egzotycznymi roślinami, traktowano go jako efektowną dekorację miejskich cieplarni.
- Nazwy starfruit – gwiezdny owoc zaczęto oficjalnie używać stosunkowo niedawno, bo w 1974 roku.
Z czym to się je?

Dojrzałą karambolę wyróżnia jasnożółta barwa. Zielony kolor może wskazywać na to, że jest jeszcze niedojrzała, przez co dużo bardziej kwaśna. W czasie zakupów wybieraj egzemplarze bez uszkodzeń i plam. To one zapewniają najlepsze doznania smakowe. Jadalny jest zarówno miąższ, jak i skórka karamboli, więc przed jedzeniem wystarczy owoc dokładnie umyć oraz pozbyć się końców z obu stron. Jak widać, egzotyczny rarytas nie przysporzy problemów nawet początkującemu kucharzowi. Efektowne przysmaki są na wyciągnięcie ręki.
Karambola pokrojona na plasterki przyjmuje kształt pięcioramiennej gwiazdy. Owocowe koktajle i słodkie desery będą wyglądać niezwykle zachęcająco. Do wykonania atrakcyjnej ozdoby potrawy nadają się nawet kwaśniejsze sztuki. My wolimy łączyć przyjemne z pożytecznym, więc stawiamy na jak najbardziej jadalną dekorację. W tropikalnej sałatce na słodko karambola doskonale współgra z ananasem, mango, papają, kokosem i pitają. Mieszanka rodem z rajskiej wyspy! W bardziej wytrawnych połączeniach też prezentuje się znakomicie. Sałatka z kurczakiem, papryką i wyrazistym dressingiem na bazie chili i imbiru to dla niej odpowiedni zestaw. Seler naciowy, ogórek i szczypior równie smacznie się z nią komponują.
Znakomitym pomysłem będzie podniesienie temperatury w kuchni. Karambola podsmażona na maśle albo grillowana zamienia się w wyśmienity dodatek do owoców morza, zwłaszcza krewetek. Warto połączyć ją także z rybami i drobiem. Po obróbce na patelni spróbuj ją zetrzeć i już tylko kilka minut będzie cię dzielić do przygotowania nadzwyczajnego sosu. Podawaj go, chociażby ze schabem – pasuje, jak ulał!
Nie przejmuj się, jeśli nie znajdziesz dla karamboli czasu od razu po zakupach. W lodówce można przechowywać ją nawet do trzech tygodni. W tym czasie na pewno odnajdziesz wiele kulinarnych inspiracji. Ciasto z gwiezdną ozdobą zniknie z talerzy w kilka minut. Sok z kwaskowatych okazów odnajdzie się w roli marynaty do mięsa. Gdy chcesz zachować smak karamboli na dłużej, zapakuj ją do słoików w formie dżemu lub konfitury. Wyjmiesz je w każdej chwili, w której zamarzysz o wakacjach w tropikach. Sok i kompot sprawnie ugaszą największe pragnienie, ponieważ gwiaździsty owoc to gwarantowane orzeźwienie. Galaretka z karamboli zaskoczy smakiem nawet najbardziej dociekliwego smakosza.
powrót do góry
Komentarze (0)