Dla zdrowia!

Starożytne zboże z powodzeniem może zostać nazwane rośliną przyszłości. Nie zawiera glutenu, co doskonale wpisuje się we współczesne trendy żywieniowe. Rosnąca świadomość wpływu jedzenia na zdrowie sprawia, że większą wagę przywiązujemy do tego, co pojawia się na naszych talerzach.
Oprócz tego palusznik afrykański jest cennym źródłem żelaza, które pomaga w prawidłowej produkcji czerwonych krwinek i hemoglobiny. Bierze udział w transporcie tlenu w organizmie oraz pozytywnie wpływa na układ odpornościowy. W drobnych ziarnach palusznika afrykańskiego znajduje się również cynk, wspierający zachowanie równowagi kwasowo-zasadowej w organizmie. Składnik jest niezbędny dla prawidłowej syntezy DNA oraz metabolizmu węglowodanów. Zawarty w zbożu magnez przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia. Dba o układ nerwowy i prawidłowe funkcjonowanie mięśni. Palusznik afrykański pomoże dostarczyć dobroczynne substancje niezależnie od szerokości geograficznej.
powrót do góryCzy wiesz, że?

- Palusznik afrykański pochodzi z Afryki Zachodniej. Obecnie jest uprawiany w wielu krajach, między innymi Senegalu, Sudanie, Mali, Somalii, Czadzie, Mauretanii, Burkinie Faso.
- Palusznik afrykański jest znany od 5 tysięcy lat. Badania archeologiczne wykazały, że był obecny w jadłospisie starożytnych Egipcjan.
- Wyróżnia się dwie rolnicze odmiany – palusznik biały oraz palusznik czarny.
- Palusznik afrykański bywa nazywany „zbożem dla leniwych rolników”. Rozwija się nawet na piaszczystych i zakwaszonych glebach. Bardzo dobrze znosi przedłużające się okresy niedostatków wody. Dodatkowo dojrzewa w bardzo szybkim tempie. Plonów można spodziewać się już 60–70 dni po wysiewie.
- Istotna rola palusznika afrykańskiego w jadłospisie mieszkańców Afryki doprowadziła do rozpoczęcia prac nad skonstruowaniem specjalistycznego młyna, którego celem jest ograniczenie pracy ręcznej przy kłopotliwym pozbywaniu się osłonek z ziaren.
Z czym to się je?

W plemieniu Bambara, wywodzącym się z Mali, funkcjonuje powiedzenie, według którego „palusznik nigdy nie przynosi wstydu kucharzom”. Brzmi zatem jak produkt idealny! Zwłaszcza dla osób, które dopiero rozpoczynają naukę gotowania lub do tej pory twierdziły, że mają do tego dwie lewe ręce. Tymczasem trening i palusznik afrykański czynią mistrza.
Zboże, gdy już trafi do kuchni, jest łatwe w przygotowaniu, choć osoby pracujące przy zbiorach palusznika afrykańskiego muszą wykazać się niezwykłą cierpliwością. Z ziaren konieczne jest usunięcie osłonki, która nie nadaje się do spożycia. Jednocześnie są one bardzo drobne, więc to wyjątkowo pracochłonne dla rolników zadanie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że łuskanie wciąż jest wykonywane w tradycyjny, ręczny sposób.
Mimo wszystko wysiłek się opłaca. Palusznik afrykański słynie nie tylko z prostoty przygotowania, ale przede wszystkim z łagodnego smaku. Dzięki temu fantastycznie pasuje do różnorodnych składników. Zarówno słodkich, jak i wytrawnych. Może pojawiać się na stole o każdej porze dnia.
Afrykańscy kucharze często korzystają z palusznika afrykańskiego podczas wyrabiania pieczywa oraz makaronów. Po ugotowaniu zboże wyróżnia się przyjemną i lekką konsystencją. Śmiało można je włączyć do menu, jako uzupełnienie bardziej obfitych posiłków. Być może w polskich kuchniach do dziś królują w tej roli ziemniaki, ale czasem warto zmienić perspektywę i podejrzeć patenty kucharzy z całego świata. Do palusznika afrykańskiego zachęcamy tym bardziej dlatego, że kuchnia afrykańska nadal dla wielu z nas pozostaje odległą, nieznaną egzotyką.
Niewielkie ziarna nadają się do zrobienia farszu np. do pieczonych warzyw. Z innymi jarzynami lub kawałkami mięsa stworzą bardzo apetyczne kompozycje. Świetnie pasują do nich przyprawy korzenne, wydobywając i podkreślając naturalny aromat ziaren. Wykorzystajmy to podczas przyrządzania deseru.
Ciasteczka na bazie palusznika afrykańskiego, tłuczonych słodkich ziemniaków, dodatku mąki sojowej i imbiru oczarują każdego łasucha. Zarówno na deser, podwieczorek, jak i słodkie śniadanie pasują… naleśniki! Tym razem odejdziemy trochę od klasycznych pancakes, dzięki którym amerykańskie przepisy szturmem wdarły się do naszych kuchni. Cienkie placki z użyciem palusznika afrykańskiego są szybkie i bardzo smaczne. Można przyrządzać je na słono, lecz słodka wersja skradnie serca wszystkich smakoszy. Będą idealnym poczęstunkiem, gdy wpadną niezapowiedziany goście. W ich nadzieniu mogą znaleźć się truskawki, maliny, wiśnie, cynamon i sok z cytryny.
Mimo wszystko nie samymi słodkościami człowiek żyje. Palusznika afrykańskiego warto spróbować w wersji wytrawnej, najlepiej pod postacią sałatki. Będzie udanym lunchem, kolacją lub przekąską w ciągu dnia. W dobieraniu składników możemy popuścić wodze fantazji. Oprócz pradawnego zboża wykorzystajmy sałatę, koper włoski, czerwoną kapustę, szalotkę, pestki granatu, prażone pistacje i świeże liście mięty. Tak samo wybornie będzie smakować połączenie jarmużu, pomarańczy, awokado, orzechów nerkowca i sera feta. Nowego przybysza w naszych kuchniach oswoimy dzięki ulubionym składnikom.
powrót do góry
Komentarze (0)