Świeży łosoś w postaci filetów czy steków świetnie nadaje się na danie obiadowe. Szczególnie, gdy nie mamy zbyt wiele czasu na gotowanie. Miękkie, soczyste mięso łososia przyrządza się nadzwyczaj szybko. Trzeba tylko uważać aby go nie wysuszyć. Łosoś bardzo dobrze komponuje się z różnymi dodatkami. W każdej wersji jest pyszny: po włosku z bazylią, tymiankiem czy rozmarynem, orientalnie z dodatkiem pikantnych papryczek chilli, trawy cytrynowej, imbiru i limonki, a może po szwedzku z koperkiem, cukrem i cytryną. Jest coś takiego w łososiu, że zawsze smakuje.

Dziś mam dla Was propozycję na łososia w wersji orientalnej. Proponuję podać go z ryżem jaśminowym lub basmati. Orientalne sosy wykorzystane w przepisie są dostępne w większych supermarketach i sklepach specjalistycznych.

Łosoś po tajsku:
Czas: 35 minut

Składniki:
- 2-3 filety lub steki z łososia
- 4 łyżki sosu hoisin
- 4 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki sosu rybnego
- 2 łyżki soku z limonki
- 1 łyżka miodu
- 1/2 lub 1 łyżeczka płatków chilli, w zależności czy lubicie dania mniej czy bardziej pikantne
- 3-4 ząbki czosnku, drobno posiekane lub przeciśnięte przez praskę
- 1 łyżkę świeżego imbiru tartego lub drobno pokrojonego
- 2-3 zielone cebulki typu dymka, pokrojone lub posiekane

Sposób przygotowania:

Kawałki łososia rozłóż w naczyniu do zapiekania. Przygotuj sos łącząc w misce sos hoisin, sos sojowy, sok z limonki, miód i chilli. Dodaj imbir, czosnek i białe części dymki. Polej rybę sosem, obróć kawałki tak aby sos wszędzie dotarł. Przykryj naczynie i odstaw do lodówki na 30 minut. Następnie piecz łososia w piekarniku nagrzanym do 180 C przez ok. 25 minut. Podaj łososia z ugotowanym ryżem. Polej sosem z naczynia do zapiekania. Nie można zmarnować ani kropli. Jest przepyszny.