Czytałem już wpisy na blogu moich zagranicznych kolegów, którzy pod niebiosa zachwalali jakość i smak pomidorów, które rosną w ich krajach. Ja będę patriotą i powiem tyle - nie ma to jak polski pomidor i pomidorówka na świeżych pomidorach!
Tym bardziej, że przepis nie może być chyba prostszy.
Zagotuj bulion z ulubionej kostki Knorr lub bulionetki Knorr (używam drobiowej, warzywnej lub cielęcej - są delikatniejsze w smaku). W osobnym rondlu podduś przez 10 minut obrane ze skórki i pokrojone pomidory, następnie przełóż je na sito lub durszlak i przetrzyj do bulionu. Wymieszaj, dodaj śmietanę i gotowe. Pozostaje tylko kwestia: pomidorówka z makaronem, czy z ryżem? Chętnie przeczytam Wasze komentarze!
Tak, jak my mamy pomidorówkę, Hiszpanie mają gazpacho (czytaj: gazpaczo), czyli smakowity, orzeźwiający chłodnik z pomidorów, ogórka i chrupiącej papryki, doprawiony na ostro i podany z kostkami lodu. Na upał w sam raz! Poniżej link do sprawdzonej receptury z przepisy.pl.
http://www.przepisy.pl/przepis/hiszpanskie-gazpacho
Swoją narodową pomidorową potrawę mają także Węgrzy. To znane i lubiane w Polsce leczo. Ogólnodostępne składniki sprawiają, że często gości na naszych stołach:
http://www.przepisy.pl/przepis/wegierskie-leczo-z-kielbasa-i-czosnkiem
A Francuzi? Ci też mają się czym pochwalić. Słynny ratatuj i marsylska zupa rybna bouillabaisse (czytaj bujabez) nie obędą się bez pomidorów. Zupa ta smakuje najlepiej na południu Francji.
Pomidor rządzi! Jakże się cieszę!
Komentarze (0)