Dziś powracam do tematu pieczonych mięs. Moja rodzina ceni także przygotowaną przeze mnie galantynę z kaczki lub kurczaka. Bardzo lubię słodkie smaki w mięsach na zimno i dlatego moja galantyna ma w sobie mnóstwo orzechów i suszonych owoców. Mam także sposób na to, aby galantyna po upieczeniu nie rozpadała się. Dodaję po prostu do mięsa odrobiną żelatyny w proszku. Podczas pieczenia rozpuści się łącząc z mięsem. Po schłodzeniu nada galantynie odpowiednią elastyczność.

Galantyna z kaczki a’la Piotr Murawski:
Czas przygotowania 30: minut
Czas pieczenia: 60 minut

Składniki:
- ½ kaczki
- 300 g pierś z kurczaka
- 300 g różnych bakalii np. fig, śliwek suszonych, orzechów laskowych, moreli, żurawiny
- 1 pęczek natki pietruszki
- 1 torebka Knorr przyprawy naturalnej, pikantnej do drobiu
- 1 pomarańcza
- 1 łyżeczka żelatyny
- 3 łyżki śmietany
- 50 ml oliwy z oliwek

Sposób przygotowania

Mięso z kaczki oddziel od kości, ułóż na foli aluminiowej posmarowanej oliwą, przykryj folią plastikową. Mięśnie dokładnie rozbij. Marynatę Knorr dokładnie wymieszaj ze skórką otartą z pomarańczy i oliwą. Częścią marynaty natrzyj mięso z obu stron. Od strony wewnętrznej mięso dodatkowo oprósz odrobiną żelatyny. Zmiksuj dokładnie pokrojona w kostkę pierś z kurczaka, śmietanę i pozostałą część marynaty. Farsz przełóż do miski, dodaj posiekaną natkę pietruszki, bakalie, wszystko razem dokładnie wymieszaj i nałóż na rozbite mięso. Roladę przed zwinięciem oprósz dodatkowo pozostałą żelatyna. Mięso zroluj zawijając w folię aluminiowa. Końce folii zroluj zamykając szczelnie. Roladę piecz w nagrzanym do 200°C piekarniku przez 60 – 70 minut.

Wysiłek włożony w przygotowanie galantyny z pewnością opłaca się. To wyjątkowo pyszne danie na wielkanocny stół. Podaję je z odrobiną chrzanu czy ćwikły dla kontrastu ze słodkim, delikatnym smakiem.

W następnym odcinku zajmę się pasztetami. Zachęcam do czytania.