Obiecuję, że dziś już naprawdę ostatni odcinek. Z pewnością jednak wrócimy jeszcze do tematu. Jest to, bowiem temat z gatunku niewyczerpanych. W związku z tym muszę, po prostu muszę, wspomnieć jeszcze o Maroko i tagine. Tagine to nazwa potrawy, ale także naczynia, w którym jest przygotowana. Tagine to gliniany garnek z przykrywką, w którym gotuje się wyśmienite potrawy z mięsem, warzywami i kuskusem. I oczywiście charakterystycznymi przyprawami – cytryną, imbirem, kuminem, turmerykiem i cynamonem. Gotuje się długo i powoli, wszystkie składniki razem.

To kolejny klasyk gatunku wśród potraw jednogarnkowych. Tagine można oczywiście przygotować także w zwyczajnym garnku czy głębszym naczyniu do zapiekania. Nie musimy od razu podróżować do Maroko po zakupy na tamtejszym targu. Chociaż z pewnością byłaby to wspaniała podróż, kulinarna i nie tylko.

Spróbujcie na początek wariacji na temat tagine.

http://www.przepisy.pl/przepis/kuskus-z-wolowina

Jeżeli macie sprawdzony przepis na tagine, zachęcam do podzielenia się nim na naszym blogu w komentarzach.

Kilka słów podsumowania na zakończenie naszej podróży kulinarnej. Świat pełen jest pełen potraw jednogarnkowych. Przepisy powstały w konsekwencji praktycznych, codziennych potrzeb pokoleń domowych kucharzy. Kiedyś nikt nie miał tak wielu garnków, misek i innych naczyń. Trzeba było ekonomicznie wykorzystać istniejące możliwości. I szukać sposobów jak smacznie i dobrze zjeść. Stąd narodził się pomysł na gotowanie w jednym naczyniu.

I tylko patrzę jeszcze na to gotowanie mojego syna . Na przypalony garnek. Zadaję sobie pytanie, kto go będzie na koniec szorować. Ale kuchennej inwencji i dobrych chęci nie wolno hamować, w żadnym wypadku.

Z kulinarnym pozdrowieniem!