Zupa cebulowa to klasyczne danie chłopskiej kuchni francuskiej – proste i niedrogie. Dobry pomysł na spotkanie z przyjaciółmi czy domową kolację. Przygotowując zupę cebulową warto poświęcić nawet godzinę i więcej na smażenie, a właściwie duszenie cebuli. Im dłuższy proces tym więcej smaku i aromatu. Dusimy cebulę na oliwie z odrobiną masła na bardzo małym ogniu, często mieszając, tak aby stała się złocisto-bursztynowa. Trzeba uważać aby jej nie przypalić bo stanie się gorzka i popsuje smak zupy. W trakcie karmelizowania cebula oddaje wodę i znacznie zmniejszy się jej ostateczna ilość w stosunku do pierwotnej porcji na patelni. Skarmelizowaną cebulę można przechować w lodówce a nawet mrozić.
Często dodaję do cebuli świeże lub suszone zioła. Najbardziej chyba lubię tymianek, ale może być także rozmaryn czy estragon lub dosłownie odrobina curry czy kuminu. Próbujcie sami i szukajcie najlepszych dla Was kombinacji.
Po przygotowaniu cebuli łączymy ją z gorącym, aromatycznym rosołem i gotujemy aby wszystkie smaki się połączyły. W trakcie gotowania do cebulowej dodaję zazwyczaj białe wytrawne wino, wytrawne sherry lub jasne piwo. Smak jest ciekawszy i bardziej wykwintny.
Jeżeli zupa będzie dla Was za słodka dodajcie ½ łyżeczki octu winnego. To powinno pomóc.
Na grzanki świetnie nadaje się bułka paryska lub jakiekolwiek białe pieczywo, które macie w domu. Ser do grzanek może być dowolny, ale proponuję Gruyere, jeżeli uda się kupić. To ser szwajcarski, o lekko orzechowym smaku, bardzo dobry do zapiekania.
Czasem przygotowuję cebulową w formie kremu czyli po prostu miksuję całość. Podaję z kleksem słodkiej śmietanki, grzankami ptysiowymi lub domowej roboty grzankami z chleba. Dobry sposób na wykorzystanie wczorajszego pieczywa.
Zupa cebulowa, która została na następny dzień, świetnie sprawdzi się w roli sosu do mięsa, Po dodaniu przyprawy curry i odrobiny świeżego imbiru i mamy początek nowego dania: kurczaka z warzywami w sosie curry. Można je podać z gotowanym na sypko ryżem lub ziemniakami.
Komentarze (0)