Fasolka po bretońsku to niezwykle prosta potrawa jednogarnkowa, na którą przepis zawsze warto mieć pod ręką. Porcja fasoli z powodzeniem może pełnić funkcję dania obiadowego, po którym nikt nie wstanie od stołu głodny. Doskonale rozgrzewa w czasie chłodnych dni i pozwala zaoszczędzić sporo czasu – odgrzewana nabiera charakteru i smakuje jeszcze lepiej, więc śmiało można przygotować posiłki na dwa dni. Sposobów na jej zagęszczenie jest przynajmniej kilka, a dzięki nim fasolka będzie prezentować się jeszcze lepiej.
Czym jest fasolka po bretońsku?
Złożona z kilku łatwo dostępnych składników, prosta w wykonaniu i bardzo smaczna – oto potrawa, która popularnością cieszy się w większości polskich domów. Fasolę łączy się z mięsem, najczęściej boczkiem lub kawałkami kiełbasy oraz przyprawami, wśród których nie może zabraknąć majeranku. Pomidory oraz papryka to także elementy, bez których trudno byłoby przygotować pełną smaku potrawę.
Gęsta, czyli najlepsza
Konsystencja znacząco wpływa na smak całego posiłku. Zbyt rzadkie danie mogłoby stracić zachęcający wygląd i bardziej przypominać fasolową zupę. Na szczęście w kuchni nie ma rzeczy niemożliwych, a sprawdzonych sposobów na to, jak zagęścić fasolkę po bretońsku nie brakuje. Oto kilka z nich:
- Zasmażka, czyli coś dla miłośników tradycyjnego gotowania. Składa się z tłuszczu, najczęściej masła oraz mąki. Wystarczy najzwyklejsza pszenna, której zazwyczaj nie brakuje w domowych zapasach. Równie dobrze sprawdzą się mąka z tapioki oraz kukurydziana. To istotna wiadomość zwłaszcza dla osób, przebywających na diecie bezglutenowej.
- Połączenie mąki z wodą też zda egzamin. W tym przypadku warto użyć kukurydzianej, rozpuszczonej w niedużej ilości chłodnej wody. Należy pamiętać o dokładnym rozprowadzeniu mąki, aby uniknąć powstania grudek.
- Koncentrat pomidorowy to rozwiązanie dla wszystkich, którzy zastanawiają się jak zagęścić fasolkę po bretońsku bez mąki. Przy okazji danie zyska apetyczną, wyrazistą barwę.
- Kilka łyżek miękkiej fasoli wyjętych z gotującej się potrawy, rozgniecionych widelcem lub zblendowanych z niewielką ilością wywaru to idealna opcja dla wszystkich, którzy chcą ograniczyć ilość składników do minimum. Ziarna fasoli w tej formie sprawią, że całość zgęstnieje bez użycia jakichkolwiek dodatków.
Fasolka po bretońsku na różne sposoby
Wydawać by się mogło, że to nieskomplikowane danie poza podstawowym przepisem nie daje zbyt wielu możliwości eksperymentowania. Zgadzamy się z tym, że klasycznej fasolce po bretońsku niczego nie brakuje, ale urozmaicenie w kuchni także jest mile widziane. Podawana na zmianę z fasolką po bretońsku inaczej szybko nam się nie znudzi. W tym przypadku stawiamy na białą kiełbasę i jasny, delikatny sos. Fani ostrzejszych smaków chętnie spróbują pikantnej fasolki po bretońsku i z pewnością poproszą o dokładkę. Jej sekretem jest papryczka chili oraz aromatyczny pieprz. Możesz przygotować ją w wersji hiszpańskiej jako pikantną fasolkę z chorizo. Perspektywa długiego namaczania i gotowania fasoli potrafi zniechęcić, zwłaszcza gdy obowiązków nie brakuje, a w kuchni chcemy spędzić niezbędne minimum. Dzięki szybkiej fasoli po bretońsku nie trzeba będzie rezygnować z tego przysmaku. Jesteśmy przekonani, że pół godziny na przygotowanie posiłku dla czterech osób na pewno się znajdzie. Spróbuj wykorzystać ją też jako dodatek do innych potraw, np. placków ziemniaczanych z fasolką. Jedno danie, a tak wiele wersji – będzie się działo!
Komentarze (0)