Dziś jeszcze jedna intensywna, rozgrzewająca zupa zimowa. Gulaszowa rewelacyjnie sprawdzi się w roli głównego dania obiadowego z chrupiącym, świeżym chlebem, kluskami czy ryżem. Tradycyjna, węgierska zupa gulaszowa składa się z mięsa wołowego lub cielęcego i przypomina po prostu gulasz, szczególnie jeżeli ma dużo ingrediencji. Mięso nie musi być drogie. Przeciwnie, często robię gulaszową w oparciu o tańsze rodzaje wołowego jak np. udziec, rozbef czy ligawa. Mięso należy gotować długo, lub np. dusić w piekarniku zanim dodamy warzywa. Warzywa to ziemniaki, marchewka, pietruszka, cebula, pomidory i oczywiście czerwona papryka w dużych ilościach.
Ja lubię mocno przyprawioną zupę gulaszową, z intensywną mieszanką przypraw, między innymi kminkiem, ostrą papryką. Dodatkowo stawiam na stole kwaśną śmietanę lub jogurt naturalny aby złagodzić mocne uderzenie dla tych, którzy wolą delikatne smaki.
W niektórych przepisach na gulaszową pojawia się także wędzony boczek jako dodatkowy smak i aromat. Można także wypróbować w tej roli pokrojoną wędzoną kiełbasę. W niektórych przepisach znajdujemy także kiszoną kapustę. Zupa gulaszowa połączona z polskim bigosem czyli Polak Węgier…. :)
Lubię potrawy jednogarnkowe. Mało zmywania, a dobrze skomponowana mieszanka zapachów, kolorów i smaków nie ma sobie równych. Funkcjonują chyba we wszystkich kuchniach świata. Francuski coq au vin czyli kurczak duszony w winie, belgijskie carbonade flamande czyli wołowina z warzywami i piwem, żydowski czulent – wiele jest przykładów takich dań, a wszystkie wzięły się z potrzeby przygotowania smacznego, pożywnego jedzenia dla najbliższych, w prosty, niewymagający czasu i wysiłku, sposób.
Komentarze (3)