Idealny klopsik nie wymaga dodatku jajek czy bułki. Mięso musi być po prostu bardzo dobrze zmielone. Wybierzcie mięso, które będzie miało ok. 15% tłuszczu. Jak będzie mniej to klopsiki wyjdą suche, jak więcej będą pływać w tłuszczu. Zawartość tłuszczu zazwyczaj można sprawdzić na etykiecie mielonego mięsa kupionego w sklepie. Jeszcze mała rada jak łatwo kształtować perfekcyjne klopsiki. Ręka powinna być wilgotna lub leciutko posmarowana olejem. Mięso nie będzie przywierać do palców.
Tak przygotowane klopsiki to dopiero punkt wyjścia do rozmaitych pysznych dań. Włosi podają je w sosie pomidorowym, z makaronem.
Przygotujcie taki najprostszy sos z przecieru pomidorowego typu passata. Doprawcie pokruszoną kostką bulionową Knorr i ziołami, może oregano, bazylią czy tymiankiem. Albo wszystkimi naraz. Te 3 zioła to klasyczne włoskie trio. Podając potrawę posypcie klopsiki świeżymi ziołami, jeżeli macie. Dodają smaku i uroku. W tej wersji im mniejsze klopsiki tym lepiej, bo Włosi tradycyjnie mieszają makaron z sosem i klopsikami jeszcze przed podaniem. Do samych klopsików dodać można także suszone grzyby dla pięknego aromatu i smaku. Tylko nie zapomnijcie ich przed dodaniem namoczyć w wodzie lub bulionie i drobniutko posiekać. Pycha.
Może Was to zaskoczy, ale ryby doskonale nadają się do mielenia. Czasem przygotowuję orientalne kotleciki z łososia z dodatkiem świeżej, posiekanej kolendry i sosu sojowego. Po usmażeniu podaję je z majonezem połączonym z zielonym japońskim chrzanem wasabi. Wyjątkowy smak.
W następnym wpisie będę kontynuował temat mięsa mielonego i dań, które można przygotować. Jestem pewien, że i Wy macie w kulinarnym repertuarze wiele potraw z wykorzystaniem tego rodzaju mięsa. Jeżeli zabraknie Wam inspiracji, zapraszam na przepisy.pl
Komentarze (1)