Jak co roku, gdy za oknem świat przybiera barwy jesieni, a na dworze robi się coraz chłodniej, do łask powracają zupy. Na jesieni i w zimie to właśnie zupy świetnie rekompensują niedostatek słońca, ogrzewają nasze organizmy, dostarczają energii i dobrego humoru.
Zupy należą do potraw jednogarnkowych i występują we wszystkich kuchniach świata. Ale nieskromnie uważam, że my Polacy jesteśmy wyjątkowo w tej dziedzinie kreatywni. Gotowanie wszystkich składników razem to najprostszy sposób przygotowania jedzenia dla rodziny. Nie bez znaczenia jest z pewnością kwestia ekonomiczna. Zupy nie wymagają drogich składników. Osobiście uważam, że przepisów na zupy nigdy nie można mieć za wiele.
Zacznijmy od podstaw. A co jest podstawą dobrej zupy? Oczywiście esencjonalny bulion. Do przygotowania dobrego bulionu potrzeba przede wszystkim cierpliwości. Domowy bulion wymaga czasu.
Wracając do kwestii ekonomicznej. Gotowanie bulionu czy wywaru nie zrujnuje naszego budżetu zwłaszcza, jeżeli wykorzystamy to, co akurat jest w domu dostępne. Np. pozostałości z niedzielnego obiadu, wędlinę, kawałki boczku, skrzydełka czy korpus kurczaka, kości. Bulion można przygotować właściwie ze wszystkiego. Wyobraźcie sobie, że także ze skorupek z krewetek. Musimy wiedzieć tylko, co chcemy osiągnąć. O charakterze bulionu, jego smaku i aromacie decyduje główny składnik, czyli kości lub mięso. Bulion drobiowy przygotujemy więc z elementów indyka czy kurczaka. Ale już zastosowanie kaczki, gęsi czy bażanta spowoduje, że wywar nabierze specjalnego, wyjątkowego aromatu, wspaniałego, ale niekoniecznie pasującego do wszystkich zup. Podobnie jest z mięsem wołowym i cielęcym. Można je oczywiście łączyć, ale pamiętajcie, że mięso wołowe jest bardziej intensywne w smaku. Taki bulion będzie najlepszy, jako baza na rosół lub do flaków
Na początek spróbujcie rosół wołowy na bulionie. Z dodatkiem pomidorów.
https://www.przepisy.pl/przepis/rosol-wolowy-2
W Polsce bardzo lubimy wyraziste, mięsne wywary z nutą wędzonki na wieprzowinie. Doskonale pasują do krupniku, grochowej czy kapuśniaku. Jeżeli staracie się uważać na ilość spożywanych kalorii (czy są wśród nas szczęściarze, którzy nie muszą tego robić? :) ) każdy wywar można łatwo pozbawić nadmiaru tłuszczu. Mam na to 2 sposoby. Można zebrać łyżką pływający po powierzchni tłuszcz lub po prostu wstawić wywar na noc do lodówki. Następnego dnia bez najmniejszego problemu usuniemy tłuszcz.
Dziś jeszcze jeden przepis na, nieco może zapomnianą a moim zdaniem wartą przypomnienia, zupę, a właściwie potrawę, królewskie flaki.
https://www.przepisy.pl/przepis/flaki-wolowe-1
Bulion, podstawa wszystkich zup, to temat obszerny. Pozwólcie, że w następnym odcinku zajmę się kolejnym nieodzownym składnikiem bulionu, czyli warzywami.
Do zobaczenia!
Komentarze (0)