Przygotowaliśmy krótką ściągę dla wszystkich szukających odpowiedzi na pytanie: jak wyhodować kiełki? To proste! Wybrane przez siebie nasiona przepłucz w zimnej wodzie, następnie włóż do filiżanki lub salaterki i zalej wodą większą część naczynia. Pozostaw je na kilka bądź kilkanaście godzin. Kiedy nasiona spęcznieją, odcedź je i pozostaw na sitku, ligninie lub w kiełkownicy, regularnie dostarczając im wody. Do prawidłowego wzrostu nasiona potrzebują temperatury około 18-21ºC. Sam proces kiełkowania trwa od 2 do 7 dni. Wszystko zależy od rodzaju nasion. Po tym czasie możesz zajadać się pysznymi kiełkami!

Kiełki powinny znaleźć się w naszym jadłospisie nie tylko podczas przesilenia wiosennego, ale przez cały rok. W czasie kiełkowania w nasionach wytwarzają się enzymy, które przetwarzają zgromadzone przez roślinę substancje odżywcze, tak aby nasz organizm mógł je w pełni przyswoić. Choć kiełki są z wyglądu niepozorne, to ich wartość pod względem składników mineralnych jest naprawdę imponująca. Znajdziemy w nich witaminy z grupy B – odpowiedzialne za właściwe działanie układu nerwowego. To także świetne źródło witaminy C, niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. Spożywając kiełki przyswajamy witaminę E, dzięki której łatwiej będzie chronić komórki przed stresem oksydacyjnym. Na kiełki zwróćmy uwagę także ze względu na obecność witaminy K – przyczynia się ona do prawidłowego krzepnięcia krwi, wspiera zarazem zdrowie kości.

Jak przygotować się na dobry dzień? Rozpocznijmy go od śniadania z kiełkami w roli głównej. Kanapki z kiełkami „na lekko”, a może kolorowy omlet na początek dnia? Kiedy w porze lunchu złapie nas głód, sięgnijmy po sałatkę. Z kiełkami lucerny i z oliwkami czy z kiełków słonecznika z grillowanym kurczakiem? Na brak różnorodności nikt nie będzie mógł narzekać. W porze obiadowej postawmy na aromatyczne curry indyjskie z dodatkiem kiełków. Miłośnicy azjatyckich smaków docenią wieprzowinę stir fried z kiełkami fasolki mung. Gdy podczas przygotowania kolacji dopadnie nas brak kulinarnego natchnienia, stwórzmy zabawne, kolorowe kanapki, do których zrobienia można zaangażować całą rodzinę. I w tym przypadku nie rezygnujemy z kiełków! Trudno będzie znaleźć osoby, które nadal będą wątpić we wszechstronność roślinnego przysmaku. Smacznego!

- Pomysł jedzenia kiełków przywędrował do Europy z Dalekiego Wschodu. Tradycja kiełkowania ziaren sięga 5000 lat wstecz.
- Proces kiełkowania podwaja, a czasem nawet potraja wartość odżywczą rośliny.
- Według chińskich podań kiełki zostały odkryte przez żeglarzy, którzy płynęli w górę rzeki w poszukiwaniu lądu. Kiedy wyczerpani i głodni szukali na pokładzie czegoś do zjedzenia, znaleźli kiełkującą pod wpływem wilgoci fasolę. Jak się później okazało, nie tylko im posmakowała, ale także zaspokoiła apetyt i dodała sił na dalszą wyprawę.
- Kiełki rzeżuchy, kozieradki, lucerny, jęczmienia, pszenicy, owsa, a nawet kiełki brokuła… na tym nie koniec! Na świecie do kiełkowania używa się około 20 roślin.

Czy kiełki są zdrowe? Oczywiście! Ich spożywanie zaleca się każdemu. Ważne jest, aby kiełki znalazły się w naszej codziennej diecie, a nie tylko od święta. Łatwo dostępne, proste w wyhodowaniu, a przede wszystkim zdrowe! Oto argumenty nie do podważenia. Najlepiej spożywać je na surowo, z wyjątkiem gatunków, które wymagają krótkiej obróbki termicznej. Do nich należą np. kiełki czerwonej fasoli. Urozmaicą każdą kanapkę, dodadzą jej nowego, niepowtarzalnego smaku. Świetnie komponują się także z jajkami. Kiełki podane z jajecznicą czy z omletem to pyszna i atrakcyjna propozycja na śniadanie. Zastąpią pietruszkę i szczypiorek. Stanowią estetyczną, a zarazem zdrową dekorację dania. Te o nieco ostrzejszym smaku, np. kiełki rzeżuchy, dobrze współgrają z wędlinami czy pasztetami, natomiast kiełki pochodzące z nasion strączkowych można wykorzystać jako dodatek do mięs oraz duszonych warzyw. Z kiełków można przygotować zupę i oczyszczające koktajle. Cieszą się także powodzeniem jako składnik sałatek. Nie wahajmy się - niech kiełki wykiełkują w naszym menu!