Dla zdrowia!
Co sprawia, że dla wielu znawców tematu miłka abisyńska jawi się jako kolejne objawienie spod szyldu superżywności? Jej bogate wnętrze! Jest bardzo dobrym źródłem żelaza, które pomaga w prawidłowej produkcji czerwonych krwinek i hemoglobiny. Jest istotne dla właściwego transportu tlenu w organizmie. Składnik ten wspiera utrzymanie prawidłowych funkcji poznawczych, a także przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia. W ziarnach miłki abisyńskiej znajduje się duża ilość wapnia, przyczyniającego się do krzepnięcia krwi i zachowania prawidłowego metabolizmu energetycznego. Powszechnie znany jest jego pozytywny wpływ na zdrowe kości oraz zęby. Warto uświadomić sobie, że wapń pomaga również w funkcjonowaniu enzymów trawiennych oraz przyczynia się do nienagannej pracy mięśni.
Dzięki magnezowi jesteśmy w stanie zachować równowagę elektrolitową. Substancja ta pomaga w prawidłowej syntezie białka i funkcjonowaniu układu nerwowego. Odgrywa też ważną rolę w procesie podziału komórek.
Kolejnym atutem miłki abisyńskiej jest obecność manganu. Pomaga w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym, przyczynia się do utrzymania kości w dobrej kondycji oraz bierze udział w tworzeniu tkanek łącznych. Na koniec pozostaje niemniej ważny fosfor, który wspiera działanie błon komórkowych oraz metabolizmu energetycznego. Z miłką abisyńską gotowanie będzie jeszcze przyjemniejsze i zdrowsze.
powrót do góryCzy wiesz, że?
- Miłka abisyńska to roślina z rodziny wiechlinowatych. Określana jest także trawą abisyńską. Pochodzi z Etiopii, nazywanej dawniej Abisynią. Źródło nazwy tego wyjątkowego zboża nie będzie już dla nas tajemnicą.
- Obecnie miłkę abisyńską uprawia się również w Erytrei, RPA, Somalii i Sudanie. Na mniejszą skalę spotyka się ją w Indiach i Australii. W rodzinnej Etiopii zaspokaja około 2/3 zapotrzebowania na żywność.
- Trudno określić dokładną datę udomowienia rośliny. Najprawdopodobniej stało się to już 5 tysięcy lat temu.
- Miłka abisyńska jest ceniona nie tylko przez wszechstronne zastosowanie kulinarne. Należy do roślin bardzo odpornych na niekorzystne i zmieniające się warunki, w których wzrasta. Jest w stanie rozwijać się zarówno na przesuszonych, jak i podmokłych glebach. Jej plony rzadko ulegają zniszczeniu przez szkodniki.
- Roślina zazwyczaj osiąga wysokość około 70 centymetrów. Podłużne ziarna są raczej niewielkie. Najczęściej przyjmują żółto-brązowy kolor. Istnieją jednak odmiany białe, czerwone i czarne.
- Do rozpowszechniania miłki abisyńskiej przyczyniło się sprowadzenie jej nasion do Anglii w drugiej połowie XIX wieku. W kolejnych latach obserwowano możliwości przyjęcia się ich na ziemiach należących do Zimbabwe, Kenii, Mozambiku, Tanzanii, Stanów Zjednoczonych, Argentyny, Sri Lanki i Nowej Zelandii.
- Ziarna teff wykazują się niebywałą trwałością i dobrze znoszą długie przechowywanie. Nie jełczeją, przez co okres ich zdatności do użytku znacznie wydłuża się.
- Czas gotowania ziaren miłki abisyńskiej zachwyci niecierpliwych kucharzy. Trwa to zazwyczaj około 10–20 minut.
Z czym to się je?
W Afryce Północno-Wschodniej, zwłaszcza w Etiopii, miłka abisyńska i jej drobne ziarna uchodzą za chleb powszedni. Jest uprawiana na tych terenach od tysięcy lat, więc to najwyższa pora, by poznać ją bliżej. Jak wiadomo – im bardziej urozmaicona dieta, tym lepiej. Nic dziwnego, że poszukiwania kolejnych wartościowych produktów prowadzą nas w nieco bardziej egzotyczne zakątki. Już dziś coraz donośniejsze są głosy twierdzące, że miłka abisyńska to kolejny superfood, zasługujący na szczególną uwagę.
Znajdziemy ją także pod krótszą nazwą teff. Powinniśmy o niej pamiętać, jeśli zajmujemy się tworzeniem bezglutenowego jadłospisu. Ziarna i mąka z nich przygotowana w znacznym stopniu ułatwią to zadanie, które niejednemu kucharzowi spędza sen z powiek.
Przy użyciu mąki z miłki abisyńskiej będziemy w stanie przygotować zarówno słodkie wypieki, jak i chleb – w tym na zakwasie. Mąka powstaje przez zmielenie nasion w całości, dzięki czemu zachowuje wiele cennych składników odżywczych. Gotowy produkt cechują przyjemny, lekko orzechowy smak oraz łagodny zapach. Właściwości te mogą nieco różnić się w zależności od odmiany. Najczęściej spotykane są czerwona i brązowa.
Sposobów na wykorzystanie mąki możemy szukać w afrykańskich przepisach. Jest jednym z podstawowych składników dania o nazwie injera – placka będącego swego rodzaju połączeniem chleba i naleśnika. Jego wielkim atutem jest zachowanie świeżości przez co najmniej kilka dni. Podaje się go z najróżniejszymi dodatkami, np. aromatycznymi gulaszami. Charakterystycznym uzupełnieniem pieczywa jest ful medames, czyli potrawka z bobu z hojną porcją kuminu, natki pietruszki, czosnku i cytryny. Podarujmy sobie rozglądanie się za sztućcami. Tego rodzaju przysmaki należy jeść bez nich – samymi rękami.
Mąką z miłki abisyńskiej możemy zastąpić mąkę kukurydzianą podczas przyrządzania paap – rodzaju kaszki często serwowanego z dodatkiem ostrego sosu warzywnego. Dzięki temu zabiegowi poprawimy konsystencję całej potrawy, która stanie się bardziej puszysta. Wykorzystajmy ten potencjał podczas zabierania się za dowolny rodzaj domowego pieczywa. Charakterystyczny aromat miłki abisyńskiej miło nas zaskoczy przy okazji przygotowywania deseru – zwłaszcza kruchych ciasteczek. Niech nie zabraknie w nich korzennych przypraw, orzechów i miodu. Z racji tego, że mąka z teffu ma właściwości zatrzymywania wody, ciasta, ciasteczka i placki dłużej zachowają świeżość. Śmiało możemy zrobić zapas domowych słodkości.
Nadaje się do pysznego ciasta naleśnikowego. Mąka z miłki abisyńskiej to świetny sposób na zagęszczenie zarówno słodkich budyniów, grysików, jak i wytrawnych sosów oraz zup. Wypróbujmy ją jako materiał do zrobienia domowego makaronu. Bardzo dobrze łączy się z innymi gatunkami mąki, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by poznawać ją krok po kroku. Mieszając miłkę abisyńską stopniowo z bardziej lokalnymi odmianami, łatwiej będzie przekonać się do jej właściwości.
Ziarna miłki abisyńskiej okażą się przydatne nie tylko w formie drobno zmielonego proszku. W całości warto wrzucić je do gotującej się wody lub bulionu i podawać w formie przystawki albo uzupełnienia dania głównego. Rozgniecione ziarna przyjmują postać płatków – równie niezawodnych w kuchni. Można łączyć je z nabiałem, w tym mlekiem i jogurtem. Są odpowiednie do przyrządzania owsianki w nieco odmienionej wersji. Wykorzystamy je jako urozmaicenie sałatek warzywnych. Ich ugotowanie trwa zaledwie kilka minut, więc dobrze jest mieć je pod ręką, gdy brakuje czasu na długie siedzenie w kuchni.
powrót do góry
Komentarze (0)