Ryż w orientalnych kulinariach odgrywa ważną rolę od tysięcy lat. Europejscy kucharze też zdążyli poznać go bardzo dobrze. Co jednak z octem ryżowym? Może wydawać się produktem dość egzotycznym, lecz sprawdzi się znakomicie nie tylko w klasykach kuchni azjatyckiej. Ocet ryżowy do sushi pasuje idealnie, ale z równie smacznymi efektami można traktować go jako element mięsnej marynaty, przyprawę do warzyw, ryb i dań makaronowych. Sprawdźcie jego możliwości w praktyce.

Ocet ryżowy – co to takiego?

Ocet spirytusowy to zakwaszający dodatek, który w polskich kuchniach znany jest nie od dziś. Dużą popularnością cieszą się ocet winny, balsamiczny, wiele słyszy się także o wszechstronnych właściwościach octu jabłkowego. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w kuchennych spiżarkach pojawił się nowy, niezwykle uniwersalny produkt. Ocet ryżowy powstał w Chinach ponad 3 tysiące lat temu. Z biegiem lat zyskał też na znaczeniu na japońskich talerzach. Na proces wytwarzania octu ryżowego składa się kilka etapów. Ziarna ryżu są poddawane obróbce cieplnej. Następnie miesza się je z wodą i poddaje fermentacji. Ocet ryżowy i jego właściwości mogą różnić się w zależności od regionu, w którym powstaje. Produkt pochodzący z Chin zazwyczaj ma mocniejszy, bardziej cierpki smak. Jeśli zależy nam na łagodniejszych właściwościach, powinniśmy zainteresować się octem japońskim, który jest wyraźnie słodszy.

Azjatyckie inspiracje

W kuchniach orientalnych odpowiedź na pytanie, do czego ocet ryżowy pasuje najlepiej, jest niezwykle prosta. To przyprawa tak samo uniwersalna, jak dla nas sól i pieprz, więc gama potraw okazuje się naprawdę szeroka. Każdy przepis na sushi uwzględnia użycie octu ryżowego. Dzięki niemu łatwiej jest formować upragnione kształty. Używany jest do marynowania ryb, ponieważ świetnie zmiękcza kłopotliwe w konsumpcji ości. Sosy słodko-kwaśne zawdzięczają swój niepowtarzalny charakter octowi ryżowemu. Skoro ocet, to i makaron ryżowy – fantastyczne połączenie zarówno w formie dań obiadowych, jak i sałatek.

Ocet ryżowy w swojskich przepisach

Dlaczego jeszcze warto się do niego przekonać? Jest dużo łagodniejszy i bardziej aromatyczny niż, chociażby ocet spirytusowy. Nie trzeba martwić się o to, że zdominuje resztę składników. Pasuje do surówek, np. z białej i czerwonej kapusty. Bardzo dobrze odnajdzie się w dressingu do sałatek oraz dipach do chrupiących przekąsek i pieczywa. Można dodawać go do zup i sosów. Warzywa zarówno za surowo, jak i pieczone lub gotowane będą bardziej wyraziste. Podobnie zresztą, jak owoce morza, ryby i drób.

Ocet ryżowy – zastosowanie

Po otwarciu butelki z octem ryżowym należy przechowywać go w lodówce, by nie stracił swoich walorów. Po skosztowaniu warzywnego pad thai z serem tofu chętnie będziemy włączać go do potraw coraz częściej. Bakłażan w sosie czosnkowym można potraktować jako warzywną przekąskę na gorąco lub jako dodatek do innych potraw. Idealny sposób na wielobarwną kolację. Jeśli wasze zestawy surówkowe potrzebują urozmaicenia, postawcie na sałatkę z ogórków i białej rzodkwi – będzie orzeźwiająco i nieco pikantnie. Ognista wieprzowina na ostro z pewnością nie rozczaruje fanów wyrazistych smaków. Moda na burgery trwa w najlepsze. Zamiast iść do lokalu, tym razem zostańcie w domu, by przygotować burgera z tuńczykiem, który zachwyca bogactwem smaku. W porze obiadowej spodziewacie się gości? Dzięki przepisowi na pałki z kurczaka w śliwkowej marynacie w prosty sposób przygotujecie posiłek dla 8 osób. Zapraszamy do stołu!