Dla zdrowia!
Wspomniane zostały już kosmetyczne właściwości oleju z pestek moreli. Może służyć jako nawilżający, ujędrniający i wygładzający skórę preparat. Pojawia się w składzie kosmetyków przeciwzmarszczkowych i zapobiegających przebarwieniom cery. Polecane jest stosowanie go pod oczy – zwłaszcza gdy za nami niespokojna noc, objawiająca się widocznymi cieniami.
Olej z pestek moreli okaże się pomocny, gdy zmagamy się z suchymi łokciami, kolanami i piętami. Bardzo dobrze odżywia włosy, dodając im blasku oraz działając regenerująco. Co zatem znajdziemy w składzie oleju? Na wyróżnienie zasługuje witamina E, która chroni komórki przed stresem oksydacyjnym. Zróbmy miejsce w lodówce, ponieważ z olejem z pestek moreli nieprędko będziemy chcieli się rozstać.
powrót do góryZainspiruj się!
Jeśli zdecydujemy się na olej z pestek moreli nierafinowany, musimy pamiętać, by jeść go wyłącznie na surowo, bez podgrzewania. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by udekorować i przyprawić nim tofu w rajskim curry, gdy już znajdzie się na talerzach. Niebiańskie doznania gwarantowane! Danie idealne, gdy nagle złapie nas ochota na kuchnię orientalną, ale nie mamy zbyt wiele czasu na studiowanie skomplikowanych przepisów.
Kilka kropel oleju z pestek moreli doda kolorytu zupie krem z białych szparagów – to bardzo aromatyczna propozycja na początek wegetariańskiego obiadu. W końcu nie każda zupa musi bazować na mięsnym wywarze. Gdy już rozsmakujemy się w roślinnym kucharzeniu, zupa z batatów z orzechami i szpinakiem doda rumieńców naszemu jadłospisowi. Nie bez powodu znajdziemy w niej pikantną pastę harissę. Zupa wygląda wystarczająco dostojnie, by podawać ją także podczas ważnych uroczystości. Rosół, nawet najlepszy, może kiedyś się znudzić.
Sałatka speck i gorgonzola brzmi dość zagadkowo? Speck to nic innego jak wędzona szynka z udźca wieprzowego – regionalny produkt z południa Tyrolu. Wygląda na to, że olej z pestek moreli nie będzie jedyną nowością w czasie najbliższego posiłku. Oba te produkty komponują się znakomicie. Tak samo smacznych efektów możemy spodziewać się po połączeniu włoskiej sałatki z morelowym olejem. Lunch w stylu śródziemnomorskim uprzyjemni nam codzienne obowiązki. Od razu jest się gotowym na nowe zadania!
powrót do góryCzy wiesz, że?
- Morela pospolita, z której pestek produkowany jest smakowity olej, to drzewo pochodzące z terenów współczesnych Chin, Korei i Kirgistanu.
- Szacuje się, że w Chinach morelowe drzewa były znane miejscowej ludności już 4000 lat temu. Popularność zyskały także w Indiach i Japonii.
- Do Europy morela trafiła dzięki arabskim ogrodnikom. Ceniono ją w Rzymie już w I w. n.e., choć początkowo uznawano ją przede wszystkim za roślinę ozdobną.
- Współcześnie Azja nie jest jedynym miejscem, w którym możemy się na nią natknąć – w Europie stała się równie popularna. Najlepiej rozwija się w ciepłych rejonach na dobrze nasłonecznionych stanowiskach.
- Na największą skalę morelę uprawia się w Turcji, Algierii, Iranie oraz we Włoszech.
- Do Polski morela trafiła prawdopodobnie w XVI wieku.
- Pestki moreli to skarbnica cennego oleju – zajmuje on około 40-50% całego składu nasion.
Z czym to się je?
Morele w kuchni dały się poznać z wielu smakowitych stron. Można jeść je bez jakiejkolwiek obróbki – nawet obierania. Przygotowuje się z nich domowe przetwory i kompoty. Świetnie smakują suszone lub w syropie. Są słodkim akcentem, który doskonale współgra z mięsnymi daniami. Schab z morelą to absolutna klasyka rodzinnych przyjęć. Komponują się z nimi polędwiczki wieprzowe i filety z kurczaka. Olej z pestek moreli to kolejny mocny atut owoców.
Najlepszym wyborem jest olej tłoczony na zimno i nierafinowany. Zachęca do degustacji złotym kolorem, orzechowym posmakiem oraz migdałowym aromatem. Wielu smakoszom jego zapach kojarzy się z marcepanem – brzmi jak rekomendacja, po której nikogo nie będzie trzeba dodatkowo przekonywać do spróbowania tego produktu. Na rynku można spotkać się z olejem rafinowanym – oczyszczonym, jednak ma mniej intensywny kolor, zapach i smak. Jego zaletą jest możliwość stosowania w wysokich temperaturach.
Naturalny olej z pestek moreli jest przeznaczony do spożywania na zimno. Powinniśmy unikać smażenia, pieczenia i gotowania. Nie oznacza to, że będzie wyłącznie ozdobą kuchennej półki. Repertuar dań, w których sprawdzi się znakomicie, jest naprawdę szeroki.
Wykorzystamy go do zrobienia wyśmienitych dressingów do sałatek oraz surówek. Dzięki walorom oleju morelowego nie trzeba będzie dodawać zbyt wielu składników. Wystarczą niewielkie ilości octu winnego, pieprzu i soli. Mamy dobrą wiadomość dla fanów najprostszych, kuchennych rozwiązań – olej z pestek moreli sam w sobie ma tak fantastyczny smak, że można polewać nim warzywa i owoce bezpośrednio.
Do jakich kompozycji pasuje najlepiej? Trudno się zdecydować – z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Użyjmy roszponki, sałaty lodowej, rzymskiej, masłowej lub endywii. Każdy z tych gatunków będzie smaczną, sałatkową bazą. Czym je urozmaicać? Tym, na co mamy ochotę. Ogórki, pomidory, pomidorki koktajlowe, rzodkiewka, papryka w dowolnym kolorze, cebula szalotka i szczypiorek to najbardziej podstawowe składniki, które pozwolą na osiągnięcie pysznych rezultatów. Sałatki warto wzbogacać pestkami słonecznika, posiekanymi orzechami włoskimi lub piniowymi oraz kiełkami. Do warzywnych kompozycji śmiało dodawajmy owoce – pomarańcze, mandarynki, ananasy oraz nasiona granatu. Zwieńczeniem potrawy niech będą sery – feta, mozzarella, bryndza, lazur i gorgonzola.
Znaczna część tych produktów nadaje się do zrobienia gęstego dipu do mięs, warzyw i innych przekąsek, który z olejem z pestek moreli będzie pachnieć niezwykle kusząco. Wykorzystajmy go do przyrządzania past do smarowania pieczywa lub krakersów. Przygotowując je samodzielnie, zyskujemy pewność, że w ich składzie znajdą się wyłącznie nasze ulubione przysmaki.
Podobnie będzie, gdy najdzie nas ochota na owocowy koktajl. Marcepanowy aromat sprawi, że prosta przekąska zamieni się w kuchenny przebój. Koktajle możemy przyrządzać na bazie mleka, jogurtu naturalnego i soków owocowych. W wyborze poszczególnych składników nadal pozostaje duża dowolność. Próbujmy różnorodnych połączeń: malin, brzoskwini, jagód, bananów. Gdy mamy ochotę na kompromis koktajlu z deserem, postawmy na gęsty napój czekoladowy.
Aromatyczne właściwości oleju z pestek moreli warto wziąć pod uwagę podczas przyrządzania innych słodkich przekąsek. Łącząc go z miodem, twarogiem i owocami zyskamy niebanalny deser. Pasować będą truskawki, winogrona, gruszki, czereśnie i nektarynki. Taka ilość znakomitych składników prezentuje się na talerzach i w pucharkach obłędnie. Do twarogu można dodać niewielką ilość jogurtu – całość będzie bardziej kremowa. Ulubiony dżem lub kwaskowate powidła ze śliwki doskonale zrównoważą słodki smak owoców. Mięta nada całości orzeźwiającej nuty. Olej z pestek moreli bardzo dobrze łączy się ze smakiem karmelu. Nie ustają dyskusje na temat rodzynek – zwłaszcza w kontekście ich obecności w sernikach. Tę sprawę zostawiamy do własnej interpretacji, wspominając tylko, że rodzynki z olejem morelowym robią bardzo dobre wrażenie.
powrót do góry
Komentarze (0)