Chińczycy wierzą, że regularne jedzenie grzybów mun daje zbawienne rezultaty dla kondycji całego ciała. Pozytywne nastawienie potrafi czynić cuda, ale jak ta sprawa wygląda w praktyce? Chińskie smardze dostarczają niemałą porcję białka, potasu i wapnia, które to dbają o wzrost oraz prawidłowe funkcjonowanie mięśni. Oprócz tego potas troszczy się o układ nerwowy oraz reguluje i utrzymuje ciśnienie krwi na odpowiednim poziomie. Z kolei wapń to pierwiastek odpowiedzialny za metabolizm energetyczny organizmu, a także właściwe krzepnięcie krwi. Natura wyposażyła grzyby mun także (choć w mniejszym stopniu) w fosfor, magnez i sód. Uszaki bzowe zdecydowanie tylko zyskują na bliższym poznaniu. Egzotycznie, pysznie i zdrowo – to mogłaby być ich dewiza.

Zapaleni grzybiarze traktują poszukiwania swoich ulubionych, leśnych smakołyków jak polowanie. Kurki, prawdziwki i borowiki prezentują się na stołach zjawiskowo, ale urozmaicanie jadłospisu też jest wskazane! Wypatrywanie grzybów mun na łonie natury może okazać się bezowocne, ale uszaki znalezione w sklepach też potrafią dać mnóstwo satysfakcji na talerzach. Powitaj swoich gości chińską zupą cytrynową, a długo nie przestaniesz słyszeć pochwał i zachwytów. O tym daniu będzie głośno!

Grzyby mun karierę rozpoczynały w Chinach, ale to była tylko kwestia czasu, by zdobyły uznanie w całej Azji. Proste do zrobienia smażone grzyby po tajsku to idealne rozpoczęcie przygody z kuchnią orientalną. Ze swojskimi pieczarkami nie masz poczucia rzucania się na głęboką, kulinarną wodę. Jednocześnie użycie uszaków bzowych i imbiru z wyczuciem przypomina, że twoja smakowita podróż właśnie się rozpoczęła. Przepis na tangsuyuk – słodko-kwaśną wieprzowinę po koreańsku będzie odpowiedniejszy, gdy już nabierzesz apetytu na znacznie więcej egzotyki. Nazwa być może trochę skomplikowana, ale całą potrawę przygotujesz w zaledwie 10 minut! Grzyby mun to świetny materiał na mniejsze przekąski. Impreza czy spokojny wieczór w domu i seans ulubionego serialu? Wybieraj dowolnie, bo sajgonki z kurczakiem i warzywami zawsze smakują wybitnie. Podobnie zresztą, jak naleśniki chińskie. Wystarczy pozbyć się z przepisu wieprzowiny, by zadowolić podniebienia wszystkich roślinożerców. Skoro już wróciliśmy do potraw Państwa Środka, grzechem byłoby nie wykorzystać przepisu na zupę seczuańską. Ma tyle składników, że spełni się w roli sycącego dania obiadowego. Grzyby mun z orientalnymi dodatkami są przepisem na sukces.

- Wybierając się na azjatyckie grzybobranie, nie trzeba nisko się schylać, by wypatrzyć apetyczne okazy. Mun są nazywane grzybami drzewnymi, ponieważ wyrastają na drzewnych pniach.
- Gatunki drzew, które grzyby mun upodobały sobie najbardziej, to czarny bez, akacja, wierzba i buk. Niestety, nie w każdym zakątku świata. Najczęściej można je spotkać na terenach Azji Wschodniej.
- Nazwa uszaki bzowe nie wzięła się znikąd. O ile bez jest już zrozumiały, to uszy mogą brzmieć bardziej zagadkowo. Okazuje się, że kształt grzybów mun na tyle przypominał badaczom małżowinę uszną, że postanowili umieścić ją w oficjalnej, botanicznej nazwie gatunku.
- Przysmak znajdziesz pod wieloma innymi nazwami. Chińskie i czarne grzyby to jedne z najzwyklejszych form. Dużo bardziej na wyobraźnię działają grzyby galaretowane oraz leśne uszy.
- Historia grzybów mun nie jest do końca zbadana. Pierwsze zapisy na ich temat pochodzą z III w.p.n.e. Chińscy smakosze już wtedy mieli suszyć je na słońcu i stosować nie tylko w kuchni. Stały się ważnym elementem medycyny ludowej.
- Europa musiała długo czekać na przybycie grzybów mun. Na Stary Kontynent zostały sprowadzone w XVII wieku.
- Raczej nie w ilościach hurtowych, ale uszaka można zauważyć również w polskich lasach. Egzemplarze wyrastające na gałęziach czarnego bzu udało się zaobserwować w województwie warmińsko-mazurskim.

Wśród Chińczyków panuje przekonanie, że częste spożywanie grzybów mun pomaga utrzymać organizm w dobrej formie. Dużo powszechniejsza jest jednak opinia, że uszak bzowy to przede wszystkim znakomity dodatek do wielu różnorodnych dań. Tę drugą informację znacznie łatwiej będzie zweryfikować. To będzie niezwykle smaczne, kuchenne doświadczenie.

W polskich sklepach grzyby mun najczęściej są sprzedawane w postaci suszonej. Ich znaki szczególne? Pod wpływem wody potrafią nawet pięciokrotnie zwiększyć swoją objętość! Na szczęście nie wpływa to na ich mięsistą konsystencję. Pamiętaj więc, by najpierw przez około 15–20 minut moczyć je w gorącej wodzie. Wtedy brązowo-czarne grzyby mun pokażą pełnię swoich możliwości.

Nie można im odmówić wielu praktycznych właściwości. Doskonale chłoną smaki i aromaty innych składników dania, więc wreszcie masz okazję zaszaleć z przyprawami. Sos sojowy i czosnek przede wszystkim, lecz nie miej oporów, by podnieść temperaturę. Pikantne chili to ich wyraziste dopełnienie. By grzyby mun jeszcze lepiej komponowały się z potrawą, warto pociąć je w cienkie paski. W takiej formie nie potrzebują długiej obróbki.

Z ich smakiem powinni być dobrze zaznajomieni wegetarianie. Wspaniale uzupełniają wszelkie warzywne posiłki, nadając im przyjemnej chrupkości. Grzyby mun są ważnym elementem farszu sajgonek i słynnych chińskich pierożków – dim sum oraz wontonów. Zobaczysz, że będzie to trafiona odmiana od tradycyjnych pierogów z kapustą i grzybami.

Gotowanie, duszenie, smażenie – w każdych okolicznościach będą smakować wybornie. Nie można mówić o sięganiu po azjatyckie inspiracje bez spróbowania techniki stir-fry. Bardzo krótkie smażenie na bardzo gorącym oleju. Dania tego typu to wizytówka prostej i pysznej kuchni azjatyckiej. Przygotowując je w domu, nie można zapomnieć o uszaku bzowym. Im więcej dzieje się na talerzu, tym lepiej! Do grzybów śmiało dodawaj makaron ryżowy, ryż oraz ulubione warzywa. Mięsożercy, nie martwcie się! Grzyby mun doskonale współgrają z kurczakiem, kaczką, wołowiną, rybami i owocami morza.

Chcesz częściej gotować w stylu azjatyckim? Zacznij od dodawania grzybów mun do zup grzybowych, gulaszów, bigosów i zapiekanek. Klasyczna jajecznica też zyska z ich udziałem orientalny pazur. Wrzuć grzyby mun do farszu do krokietów albo dodaj drobno pokrojone do kotletów mielonych.