Dla zdrowia!
Ocet balsamiczny znakomicie komponuje się ze zdrowym stylem życia. Pasuje każdemu! Jego niewielki indeks glikemiczny sprawia, że jest nieocenionym dodatkiem do makaronów oraz wielu innych dań. Śmiało mogą po niego sięgać osoby chore na cukrzycę! W okolicach jego małej ojczyzny, Modeny, wypija się odrobinę przed i po posiłku.
powrót do góryZainspiruj się!
Przez długi czas ocet balsamiczny był produkowany tradycyjnymi, domowymi sposobami. Dopiero w latach 80. XX wieku pojawiły się bardziej wydajne metody produkcji, które rozpowszechniły go na całym świecie. I bardzo dobrze! Dzięki temu dziś możesz się poczuć jak arystokracja sprzed wieków i odkryć, na czym polega balsamiczny fenomen. Burger kojarzy Ci się z mało wykwintnym fast foodem? Przekonaj się, że wołowe burgery z kozim serem i konfiturą z czerwonej cebuli z suszonymi śliwkami bez kompleksów mogą pojawiać się na eleganckich stołach. Fani eleganckich potraw zachwycą się pieczoną cielęciną z sosem z boczniaka. Nawet wizyta najbardziej wymagającego krytyka kulinarnego nie będzie Ci straszna! Wykwintne gotowanie wcale nie musi być trudne ani pracochłonne. Znakomite polędwiczki wieprzowe duszone z octem balsamicznym i miodem staną się Twoim daniem popisowym, którym zachwycisz całą rodzinę. Sos to mistrzostwo świata! Dodanie do nich purée z karmelizowaną cebulką sprawi, że tytuł najlepszego, domowego szefa kuchni trudno będzie Ci odebrać. Stylowe gotowanie to nie tylko proszony obiad. Przekąski w postaci kanapek z rostbefem, konfiturą z czerwonej cebuli i serem pleśniowym to szyk na każdy dzień. O kozim serze zapiekanym w migdałach w wyższych sferach będzie głośno!
powrót do góryCzy wiesz, że?
- Podstawą tradycyjnego octu balsamicznego jest moszcz winogron białej odmiany Trebbiano lub czerwonej Lambrusco. Tylko on zasługuje na miano oryginalnego. Prawo do zastrzeżonego określenia balsamiczny posiada wyłącznie niewielka grupa producentów z regionu Modeny i Reggio Emilia. Podjęcie takich kroków było konieczne dla zachowania tradycyjnych receptur i jakościowych sposobów produkcji. Ocet balsamiczny jest pod ochroną!
- Proces powstawania czarnego złota (oro nero) wymaga anielskiej cierpliwości. 1 litr otrzymuje się z… 145 kilogramów winogron! Z winem łączy go uwielbienie do leżakowania. Największym uznaniem cieszy się produkt, który kilkanaście lat spędził w drewnianych beczkach. Droga na skróty odpada!
- Kolejny punkt wspólny z winem? Ocet im starszy, tym droższy. W zależności od wieku i pochodzenia różni się cenami, które mogą dochodzić nawet do 4 tysięcy dolarów za litr! Określenia czarne złoto nie wymyślono bez przyczyny!
Z czym to się je?
Pierwsze wzmianki na temat octu balsamicznego pochodzą z XI wieku. Długowieczny typ! To jeden z ponadczasowych produktów, który wyróżnia kuchnię włoską na tle innych i z których jest ona najbardziej dumna. Czarne złoto to jego najbardziej znany przydomek. Pochodzi z regionu Emilia-Romania, a ojczyzną tego najcenniejszego jest Modena. Chcesz mieć pewność, że masz do czynienia z oryginałem? Szukaj na etykiecie napisu Aceto Balsamico Tradizionale di Modena oraz skrótu IGP oznaczającego chronione oznaczenie geograficzne. Różnica w smaku i właściwościach jest ogromna. W przypadku tego oryginalnego wystarczy tylko kilka kropel, by nadać potrawie wyrafinowany smak. Świeże, surowe sałaty przeobrażają się w jego towarzystwie w szykowne przystawki. Z racji swojego pochodzenia lgnie do długodojrzewających szynek i serów. Włosi wiedzą, co robi w kuchni, by było smacznie! Jako specjaliści zdają sobie sprawę, że ocet zawsze musi być pod ręką. Pomidory i ser mozzarella to najprostszy sposób na śródziemnomorską przekąskę! Intensywny smak octu balsamicznego doskonale współgra z delikatnymi owocami morza i rybami. Gotowane szparagi, brokuły i kalafiory rzucają wszystko i rozpoczynają z nim nowe życie. Grillowane papryka i cukinia także się nie wahają. Uważaj, by nie zawrócił Ci w głowie za bardzo! Tę przyjemność trzeba sobie dawkować, by nie zdominowała smaku wszystkich składników. Zaborczy z niego kawaler! Jednocześnie towarzyski – z oliwą z oliwek, sosem sojowym, czosnkiem i ziołami tworzy ekipę do zadań specjalnych. Pod jego dowództwem misje zrobienia wybornej marynaty do mięsa i ryb albo sosu barbecue zawsze kończą się sukcesem. Nawet w surowych warunkach tatara i carpaccio. Ocet balsamiczny odnalazł się także wśród deserów. Przyznaj się – widząc po raz pierwszy na talerzu ciemne, dekoracyjne zygzaki, myślałeś, że to czekolada? Żartowniś z niego! Daruj mu to nieporozumienie, a przekonasz się, że jako dodatek do lodów śmietankowych i waniliowych, a także truskawek, mango, gruszek i melonów nie ma sobie równych. Potrafi zrobić coś z niczego – wystarczy wymieszać kilka kropel z oliwą i zanurzać w niej świeży chleb. Pieczywo zastąpisz także pokrojonymi w słupki marchwią, selerem naciowym, ogórkiem, rzodkiewką i papryką. Smakołyk rodem z gorącej Italii gotowy!
powrót do góry
Komentarze (0)