Dla zdrowia!
Zdrowotne właściwości korzenia wasabi odkryto dobrze ponad 1000 lat temu. Dziś na szczęście dysponujemy środkami, dzięki którym możemy potwierdzić większość tych informacji. Ostrość japońskiego chrzanu to atut nie tylko na talerzu.
Zielona roślina stanowi źródło cynku. Słusznie kojarzymy go z dbałością o równowagę kwasowo-zasadową organizmu i metabolizm węglowodanów. Z kolei dzięki potasowi i wapniowi, obecnym w korzeniu wasabi, troszczymy się o prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego i mięśni. Wapń warunkuje również prawidłowe funkcjonowanie kości i zębów.
W wasabi znajdziemy też mangan oraz miedź, które odpowiadają za metabolizm energetyczny i chronią komórki przed stresem oksydacyjnym. Smaczne jedzenie to zapowiedź równie dobrego zdrowia!
powrót do góryZainspiruj się!
Każdy, kto chociaż raz spróbował maki-sushi, odrobinę zbliżył się do Kraju Kwitnącej Wiśni. Tak skomponowane danie stanowi fantastyczną okazję do przekonania się, że wasabi to nieodzowny dodatek. Doskonale wzbogaca rozpoznawalne na całym świecie danie. Sashimi to kolejna kulinarna pocztówka prosto z Japonii. Zaledwie 4 składniki wystarczają do stworzenia niebanalnej potrawy, którą zapamiętamy na długo. Do jej przygotowania możemy użyć dowolnego gatunku ryby.
Zastanawiacie się, czy istnieje sposób na połączenie orientalnych przysmaków, takich jak wasabi, z bardziej lokalnymi zwyczajami? Jednoznaczną odpowiedzią będzie żurek z wasabi i trawą cytrynową, który rozpocznie nową, smakowitą tradycję. Rezygnowania ze starych przyzwyczajeń ciąg dalszy. Choć klasyczne burgery z soczystą wołowiną smakują wybornie, to burger z łososiem będzie dla nich orzeźwiającą alternatywą. Delikatna ryba podkreślona wyrazistym wasabi – to musi się udać. Zresztą ich połączenie w łososiu po japońsku z wasabi też zapowiada się apetycznie. W ramach mięsnej przekąski polecamy grillowany boczek z syropem klonowym. Kombinacja słodkich i pikantnych składników to zawsze dobry pomysł.
powrót do góryJak się za to zabrać?
Jeśli uda nam się dostać świeże wasabi, warto dowiedzieć się, jak z nim postępować. Choć przygotowanie pasty nie jest bardzo skomplikowane, istnieje kilka ważnych zasad, którymi należy się kierować. Bez ich znajomości możemy pozbawić roślinę wszystkich, najcenniejszych właściwości.
Kłącze wasabi trzeba dokładnie umyć, a najlepiej wyszczotkować, by z wierzchu było zupełnie gładkie. Po osuszeniu przychodzi czas na kolejny krok, czyli starcie korzenia. Nie róbmy porcji na zapas. Przygotujmy tylko tyle wasabi, ile potrzeba do najbliższego posiłku. Smak wasabi dość szybko zanika, więc jego obróbką powinniśmy zająć się tuż przed podaniem potrawy.
Korzeń wasabi należy zetrzeć na tarce, trzymając je pod kątem prostym. W Japonii tradycyjnie używano do tej czynności drewnianej deseczki, do której przybity był płat skóry rekina. To już spora egzotyka, nam na szczęście wystarczy tarka ceramiczna lub wykonana ze stali nierdzewnej. Ważne jest, by kłącze zetrzeć jak najdrobniej. Do przygotowania domowej pasty z wasabi wystarczy dodatek wody we właściwych proporcjach. Około 50 gramów chrzanu japońskiego wymaga użycia 100 mililitrów wody.
powrót do góryCzy wiesz, że?
- Wasabi jest nazywany chrzanem japońskim lub wasabią japońską. Jak już wspomnieliśmy, pochodzi z Japonii, kojarzone jest przede wszystkim z wyspami Honsiu, Hokkaido i Kiusiu. Wasabi uprawiane jest także w Korei, na Tajwanie i w Nowej Zelandii.
- Jak wynika ze źródeł historycznych, pierwsze wzmianki na temat wasabi pojawiły się w roku 794. Poświęcono mu miejsce w encyklopedii medycznej Honzo-wamyo, podkreślając jego leczniczy charakter. Początkowo określano wasabi mianem dzikiego imbiru.
- Ze względu na skomplikowaną uprawę, wasabi od początku było traktowane jako luksusowy towar, dostępny dla najbardziej wpływowych i zamożnych obywateli.
- Chrzan japoński to roślina bardzo wymagająca. Najlepiej rozwija się w wilgotnych warunkach, stąd lokalizowanie upraw w górskich potokach. Wasabi nie jest odporne ani na duże nasłonecznienie, ani na wahania temperatury, preferując raczej chłodną lub umiarkowaną - maksymalnie 20°C. Do dziś istnieją wioski, których mieszkańcy przekazują tradycyjne instrukcje, dotyczące uprawy wasabi, z pokolenia na pokolenie.
- W zależności od odmiany, kłącza chrzanu japońskiego mogą występować w kolorach od jasno do ciemnozielonego.
Z czym to się je?
Wasabi to roślina wodna, najlepiej rosnąca w chłodnych, krystalicznie czystych potokach. Z tego względu uprawa japońskiego chrzanu jest kosztowna, jednak ten fakt nie zniechęca jego miłośników. Zdobycie świeżego kłącza wasabi w całości może być trudne, znacznie częściej spotykane jest wasabi w proszku. Odpowiednio przygotowane nadal będzie cieszyć mocnym smakiem wszystkich koneserów. W końcu trudno byłoby wyobrazić sobie sushi, złożone ze znakomitego ryżu, ryb, warzyw i innych apetycznych składników, bez zielonego, pikantnego dodatku. Wystarczy niewielka ilość wasabi, by potrawy były bardziej aromatyczne i nabrały wyrazu.
Niektórzy mogliby się zastanawiać czy warto szukać wasabi, skoro dużo łatwiej dostępny (zwłaszcza w naszych stronach) jest klasyczny, biały chrzan. Wasabi jest ostrzejsze, a jego zapach i smak są znacznie bogatsze, bardziej ziołowe. Pamiętajmy również, że poznawanie nowych składników przynosi w kuchni ogromną frajdę. Do czego zatem jeszcze możemy wykorzystać wasabi?
Podobnie jak w przypadku sushi, wasabi jest niezbędnym dodatkiem do sashimi. To typowo japoński sposób serwowania surowego mięsa, przede wszystkim ryb i owoców morza. To u nas niezbyt często spotykana praktyka, więc zrobi się jeszcze ciekawiej. Składniki krojone są w bardzo cienkie płatki lub drobną kostkę i serwowane z przyprawami, w tym wasabi i sosem sojowym. Jeśli nie jesteśmy przekonani do surowizny na talerzu, chrzan japoński możemy z powodzeniem wykorzystać do różnorodnych mięs na gorąco. Wasabi pasuje znakomicie do wołowiny, dziczyzny, wieprzowiny, wędlin i kiełbas. Swojsko-orientalne połączenia czekają na odkrycie. Możemy włączyć wasabi do dań, w których do tej pory używaliśmy polskiego chrzanu, ale koniecznie w mniejszej ilości. Mocny smak wasabi sprawia, że jest produktem niesamowicie wydajnym.
Nie obawiajmy się urozmaicić przyprawą dań makaronowych. Zwłaszcza, jeśli sięgniemy po azjatyckie gatunki, np. cienki i elastyczny makaron gryczany soba albo zdecydowanie grubszy udon, wytwarzany z mąki pszennej. Japońskim chrzanem możemy uzupełniać zupy i sosy. Wasabi przyda się zwłaszcza do łagodnych produktów, potrzebujących aromatycznego wzmocnienia.
Wasabi jest świetnym dodatkiem do sosów i dipów serwowanych na zimno. Można mieszać je z majonezem i jogurtem. Krakersy, grzanki albo warzywa pokrojone w słupki będą prezentować się jeszcze bardziej smakowicie. Biorąc przykład z japońskich szefów kuchni, powinniśmy spróbować chrupek i lodów z wasabi.
Kulinarne zastosowanie wasabi nie kończy się na korzeniach, a mówiąc precyzyjniej – kłączach wasabi. Marynowane lub suszone liście wasabi także nadają się do jedzenia. Z solą, octem, sosem sojowym i cukrem posłużą do przygotowania oryginalnej marynaty. Można przyprawiać nią rozmaite mięsa – steki, ryby i owoce morza. Wasabi daje naprawdę ogromne możliwości.
powrót do góry
Komentarze (0)