Dla zdrowia!
W nieśpliku znajdziemy bardzo wszechstronną witaminę B6, która pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego oraz przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia. Bądźmy gotowi na nowe wyzwania, nie tylko kulinarne! Potas będzie czuwać nad właściwym poziomem ciśnienia tętniczego, więc nasza w tym głowa, by nieśplika wykorzystać jak najsmaczniej! Owocu nesperos nie powinno zabraknąć także w kosmetyczce. Niech rozglądają się za nim przede wszystkim osoby o skórze wrażliwej i suchej. Dla wszystkich, którzy dążą do poprawy stanu swojej cery, mamy dobrą wiadomość. Witamina A zawarta w nieśpliku pomaga zachować zdrową skórę. Posiada równie korzystne działanie w utrzymaniu prawidłowego wzroku.
powrót do góryZainspiruj się!
Nie do wszystkiego, co można opisać jako made In China, powinniśmy podchodzić z dużą rezerwą. W przypadku kosmatki ten dystans warto tylko zmniejszać! Nic tak nie łączy przy wspólnym stole, jak ciasto drożdżowe z owocami. Tradycyjna receptura, ale w środku małe, żółte, zaskakujące owoce. Domownicy i goście będą zachwyceni! Tym razem pamiętajmy, że do wypieków najlepiej sprawdzają się jeszcze nie w pełni dojrzałe, twardsze okazy. Jeśli szukamy kolejnych sposobów na odświeżenie swoich podwieczorków, racuchy ze śliwkami też powinniśmy wzbogacić o nieśplika japońskiego. Bliscy nie będą mogli doczekać się kolejnych posiłków z owocem nesperos. Trudno im się dziwić, jeśli mieli okazję próbować już mango chutney – w naszym wykonaniu uzupełniony o chińsko-japoński przysmak. Z indyjską, aromatyczną klasyką też można poeksperymentować. Zachowajmy to w pamięci, bo przepis na gicz jagnięcą z sosem chutney przyda nam się, gdy planujemy trochę bardziej uroczyste przyjęcie. Jeśli jednak jesteśmy zwolennikami mniej formalnych imprez, najlepiej na świeżym powietrzu, z szybką sałatką na grilla z pomarańczami powinniśmy być za pan brat. Pachnąca latem sałatka z rabarbarem zostanie stałym elementem ogrodowych przyjęć. Łatwo się domyślić, jakim owocem dodatkowo ją wzbogacimy.
powrót do góryCzy wiesz, że?
- Kolejnymi nazwami pod jakimi można znaleźć ten smakowity owoc są nisperos i miszpelnik.
- Wbrew nazwie, ojczyzną nieśplika japońskiego są południowo-wschodnie Chiny. Skąd to zamieszanie? Mimo że pierwsze informacje, które donoszą o jego obecności w jadłospisie, pochodzą z chińskich źródeł z około 100 roku p.n.e., to uprawa najbardziej rozpowszechniła się w Japonii, do której trafił znacznie później, bo około XII wieku.
- Historia nadania tego terminu posiada jeszcze inną wersję. Uznaje się, że pierwszym Europejczykiem, który postanowił opisać roślinę był polski jezuita Michał Boym. Jego relacja miała jednak zostać źle zrozumiana przez kolejnych badaczy. Postanowili posiłkować się relacjami specjalistów, pracujących na terenie Japonii.
- Na uprawy nieśplika można trafić również z dala od miejsca jego pochodzenia. Znajdziemy je w Hiszpanii, USA, Indiach, Izraelu, Chile we Włoszech oraz na Krymie.
- Drzewa, na których rośnie nieśplik zwykle osiągają wysokość około 5 metrów, rzadziej dorastają do 10. Ich białe kwiaty wyróżniają się intensywnym, słodkim zapachem.
- Owoce nesperos są wyjątkowo delikatne i nie najlepiej znoszą transport. Jeśli tylko istnieje taka możliwość w czasie podróży, próbujmy ich na miejscu.
- Drzewo często bywa uprawiane nie dla owoców, a jako roślina ozdobna. Duże liście i pędy prezentują się bardzo efektownie.
Z czym to się je?
Choć pochodzą z daleka, owoce nieśplika japońskiego nie wyglądają szczególnie zaskakująco. Rozmiarem najbardziej przypominają dobrze znaną śliwkę. Bywają całkiem gładkie, zdarzają się egzemplarze pokryte delikatnym meszkiem. Wyróżniają się apetyczną, żółtą lub pomarańczową barwą. W środku kryje się soczysty, słodki miąższ z lekko kwaskowatą nutą. Owoce nieśplika odpowiednio wykorzystane w kuchni z pewnością nie będą mdłe.
Podczas pierwszego kontaktu z owocami, najlepiej wypróbować je na surowo, bez żadnych dodatków – w ten sposób najdokładniej zobaczymy, z czym mamy do czynienia. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a kwaśny posmak sprawia, że doskonale komponują się z innymi owocami, równoważąc ich słodycz. Świetnie łączą się z winogronami, brzoskwiniami, gruszkami i mandarynkami w sałatce owocowej. To doskonała alternatywa dla tradycyjnych deserów. Żaden łasuch nie powinien jednak być zawiedziony. Nie do końca dojrzałe owoce nadają się do pieczenia ciast, placków, tart i ciasteczek. Desery lodowe osiągają z nimi kolejny poziom orzeźwienia, co okaże się przydatne w czasie upałów!
Nieśplik japoński występuje pod wieloma nazwami. Kosmatka japońska, nesperos, loquat i groniweł japoński to tylko niektóre z nich. Z jego udziałem kuchenne metamorfozy dań staną się naszą specjalnością. Może się okazać, że łatwiej będzie znaleźć gotowe przetwory niż świeże owoce. Kandyzowane są bardzo zachęcającą ozdobą kremowych tortów. Dżemy pozwolą zatrzymać ich smak na dłużej. Nesperos nadaje się do zrobienia galaretki, gęstego syropu albo owocowego sosu. Owoce o długości 3-5 centymetrów w dużym stopniu urozmaicają posiłki. Wystarczy obrać je ze skórki i usunąć pestki. W tych eksperymentach koniecznie spróbujmy przygotować chutney – gęsty sos, pochodzący z Indii, który podbija stoły na całym świecie. Pasuje perfekcyjnie do dań jarskich i mięsnych. Gotowanie może być pełne niespodzianek.
powrót do góry
Komentarze (0)