Dla zdrowia!
Stosując sól, nawet himalajską, należy wziąć pod uwagę, że dzienna dawka zalecana przez WHO – Światową Organizację Zdrowia – to około 5 gramów, czyli jedna łyżeczka.
Z racji tego, że sól himalajska to uzupełnienie potraw, dodawana w niewielkiej ilości, musimy zadbać o dostarczanie organizmowi cennych składników odżywczych z innych źródeł. Różowe kryształy możemy jednak z dobrymi efektami wykorzystać w celach pielęgnacyjnych. Gruboziarnista sól przyda się do stworzenia domowego peelingu, skutecznie usuwającego martwy naskórek.
powrót do góryZainspiruj się!
Abyśmy mogli cieszyć się właściwościami soli himalajskiej, wydobywa się ją na głębokości około pół kilometra pod ziemią. Wykorzystajmy jej potencjał w steaku z rostbefu z kaszą jaglaną i sosem grzybowym, idealnym na specjalne okazje. Wołowina z dodatkiem różowej soli zachwyci podniebienia nawet wymagających krytyków kulinarnych. Gdy potrzebny jest pomysł na codzienny obiad, przepis na kaszotto warzywne będzie jak znalazł. Z różową solą himalajską tej potrawie daleko do banału! Duża porcja warzyw zadowoli nie tylko wegetarianów.
Inspiracji na ciekawy posiłek możemy szukać w kuchniach z dowolnego zakątka na świecie. Wyśmienite skrzydełka kurczaka w sosie Louisiana z odrobiną soli himalajskiej z łatwością przekonają nas, że kuchnia amerykańska to nie tylko frytki i burgery. Macie ochotę na coś bardziej lokalnego? Młode ziemniaki pieczone w piekarniku to jedna z najsmaczniejszych, sezonowych przekąsek.
Przyszła pora na wyczekiwany przez wszystkich deser. W lecie nic nie może równać się z lodami waniliowymi z solonym karmelem. To słodkie orzeźwienie, które z pewnością nie będzie mdłe. Mini brownie to pomysł dla wszystkich fanów znakomitych, domowych wypieków, których wykonanie nie jest czasochłonne.
powrót do góryCzy wiesz, że?
- Różowa barwa, która została znakiem rozpoznawczym soli himalajskiej, jest wynikiem obecności tlenku żelaza. Kryształy mogą jednak przybierać inne kolory – od białego aż do ciemnoczerwonego. Jest to kwestia nie tylko składu soli himalajskiej. Wpływ na to, jaką barwę zobaczymy, posiada też wielkość kryształów. Zmielone bardzo drobno będą do złudzenia przypominać klasyczną sól kuchenną.
- Znaczna część wydobycia soli himalajskiej skoncentrowana jest w pakistańskiej kopalni Khewra. Szacuje się, że tamtejsze komercyjne wydobycie soli na dużą skalę trwa od około 1200 lat. To jedno miejsce dostarcza średnio 350 tysięcy ton soli w skali roku. Kopalnia uznawana jest za drugą co do wielkości na świecie, wyprzedza ją jedynie kopalnia soli w kanadyjskim mieście Oderich.
- Złoża soli himalajskiej powstały za sprawą wysychania znajdującego się na tych terenach oceanu Tetydy. Historia wyjątkowo długa, ponieważ sięgająca 500 milionów lat wstecz, do czasów prekambru. W wyniku ruchów tektonicznych złoża soli przemieściły się kilkaset metrów pod ziemię.
- Istnieje legenda, która głosi, że pokłady soli himalajskiej w tym regionie zostały odkryte przez wojska Aleksandra Macedońskiego w IV w.p.n.e. Żołnierze mieli zwrócić uwagę na konie, które zaczęły lizać słone skały.
- Duże kryształy soli himalajskiej wykorzystywane są również do produkcji lamp solnych. Umieszczenie w ich wnętrzu żarówki skutkuje delikatnym, relaksującym światłem.
- Interesującym rodzajem soli jest także Kala Namak – czarna sól himalajska. Mimo nazwy, jej kolor bardziej jest zbliżony do szarości, brązu, ewentualnie fioletu. Składnik ten jest bardzo popularny w kuchni indyjskiej.
Z czym to się je?
Nazwa może być trochę myląca, bowiem ten rodzaj soli kamiennej wydobywany jest w Pakistanie, a dokładniej mówiąc w regionie Pendżab, oddalonym o kilkaset kilometrów od Himalajów. Bez problemu można wybaczyć tę drobną nieścisłość, gdyż okaże się cennym uzupełnieniem potraw – zarówno pod względem walorów smakowych, jak i estetycznych.
Możemy wykorzystywać ją we wszystkich przepisach, w których do tej pory potrzebowaliśmy szczypty słonej przyprawy. Jej zastosowanie jest jednak jeszcze bardziej wszechstronne. Jak to możliwe? Sól himalajska pasuje nawet do deserów. Doskonale komponuje się zwłaszcza z karmelem i masłem orzechowym. Połączenie słodkich i słonych smaków pozwoli nam na stworzenie niebanalnych deserów – chrupiących ciasteczek, aromatycznych tart, kuszących musów i orzeźwiających lodów. Tego typu zestawy warto łączyć z owocami, chociażby z bananami. Niewielka ilość soli himalajskiej wystarczy, by uzyskać najsmaczniejsze rezultaty.
Prawdopodobnie każdy kucharz i każdy łasuch zgodzi się, że zanim rozpoczniemy pałaszowanie słodkich przysmaków, należy zjeść porządny obiad. W trakcie jego przygotowania również docenimy sól himalajską jako dodatek do wielu potraw. Oczywiście zachęcamy do łączenia różowej soli z innymi przyprawami i ziołami, by maksymalnie wydobyć i podkreślić wszystkie walory przygotowywanych posiłków.
Świetnie pasuje do mięs. Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że z solą himalajską na nowo odkryjemy pieczoną szynkę oraz boczek. Możemy używać jej do bezpośredniego przyprawiania, ale będzie także fantastycznym składnikiem mięsnej marynaty. Jesteście zwolennikami diety roślinnej? Podobną marynatę z solą himalajską można apetycznie wykorzystać do tofu, które później pojawi się w sałatkach lub daniach na gorąco.
Sól himalajska nadaje się do wykorzystania w sałatkach, by podkreślić smak świeżych warzyw. Mała porcja będzie w stanie wyeksponować najcenniejsze zalety, ale bez ich zdominowania. Będzie też przyjemnym uzupełnieniem wszelkich potraw makaronowych.
Co jeszcze powinniśmy wiedzieć na temat soli himalajskiej? Dłużej przechowywana może ulegać krystalizacji. Proces ten nie powinien nas martwić. Możemy mu zapobiegać, umieszczając w słoiku lub pojemniku z solą kilka dodatków, pochłaniających wilgoć. W tej roli sprawdzi się dosłownie kilka ziarenek ryżu lub laska cynamonu.
powrót do góry
Komentarze (0)