Dla zdrowia!
Zaskoczone miny naszych gości, gdy na talerzach pojawią się bulwy w nietypowym kolorze, to nie wszystko, co fioletowe ziemniaki mają do zaoferowania. Dodatkowo zawarty w ziemniakach truflowych mangan przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego. Składnik ten bierze udział także w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym.
W składzie fioletowych bulw na uwagę zasługuje miedź. Pomaga w zachowaniu prawidłowej pigmentacji włosów i skóry, a także w transporcie żelaza w organizmie. Wraz z witaminą C mają pozytywny wpływ na funkcjonowanie układu odpornościowego. Oprócz tego kwas askorbinowy pomaga w produkcji kolagenu i wspiera zachowanie prawidłowych funkcji psychologicznych.
Witamina B6 zawarta w fioletowych ziemniakach przyczynia się do regulacji aktywności hormonalnej, pomaga w produkcji czerwonych krwinek oraz wspiera układ nerwowy. To wystarczające powody, bu wzbogacić codzienną dietę fioletowym przysmakiem.
powrót do góryZainspiruj się!
Jeśli w książkach kucharskich nie znajdziemy przepisów na wykorzystanie ziemniaków truflowych, nic straconego. Skoro wiemy, jak obchodzić się z rodzimymi odmianami, fioletowy przysmak nie przysporzy nam kłopotów. Wypróbujmy go jako dodatek do duszonej wołowiny po wietnamsku – Bò Kho. Będzie doskonale współgrać z tajską bazylią fioletową i to nie tylko pod względem kolorystycznym. Karkówka kojarzy się głównie z sezonem grillowym? Niezależnie od pogody pieczoną karkówkę z czosnkowymi ziemniakami przygotujemy we własnej kuchni. Potrawa znacznie umili oczekiwanie na sezon ogrodowych przyjęć, a fioletowe bulwy uatrakcyjnią talerze.
Przydadzą się do przygotowania sałatki z młodych ziemniaków, w której będą apetycznie kontrastować ze szparagami i kalarepą. Danie idealne na niezobowiązujący lunch. Kremowe curry z ziemniaków z kolendrą w fioletowych barwach wygląda jeszcze bardziej kusząco. Nietypowy obiad, przy którym chętnie zasiądą wszyscy domownicy – wreszcie będziemy mieć chwilę, by spokojnie spędzić razem czas.
Gorąca kolacja w postaci warzywnej zapiekanki? To muszą być śródziemnomorskie ziemniaki z chili, które swoimi kolorami i pikantnym smakiem rozgrzeją nas w zimowe wieczory. Z kolei ziemniaki z tymiankiem w wersji fioletowej będą smacznym uzupełnieniem dań obiadowych, którego rolę do tej pory pełniły klasyczne, jasne ziemniaki gotowane w wodzie.
powrót do góry
Czy wiesz, że?
- Ojczyzną fioletowych ziemniaków jest Ameryka Południowa. Obecnie ich uprawy zlokalizowane są przede wszystkich w Chile i Peru.
- Jedną z najbardziej popularnych odmian truflowych ziemniaków jest Vitelotte, nazywana także Vitelotte Noire lub chińskimi ziemniakami. Cieszy się ogromnym uznaniem we Francji, zwłaszcza w Pikardii – rejonie położonym na północy kraju.
- Ich wielkim miłośnikiem był Aleksander Dumas – francuski pisarz, którego Trzej Muszkieterowie i Hrabia Monte Christo uznawane są do dziś za wybitne dzieła literatury. Okazuje się, że ich autor był także znawcą kuchni. O fioletowych ziemniakach wspominał w swoim słowniku kulinarnym, noszącym tytuł Grand Dictionnaire de la Cuisine.
- Do Polski trafiły w latach 70. XX wieku. Przez długi czas były kojarzone głównie z wymyślnymi daniami, podawanymi w nielicznych restauracjach. Dziś z powodzeniem przygotujemy je samodzielnie.
- Bulwy swój niepospolity kolor zawdzięczają obecności antocyjanów – naturalnych barwników. Tego typu składniki są w żywności mile widziane.
Ziemniaki i desery to niezbyt oczywiste połączenie. Nie znaczy to, że nie może być smaczne! Z fioletowych odmian przygotowuje się nawet orzeźwiające lody.
Jak się za to zabrać?
Niewiele jest warzyw o tak interesującej barwie. Fioletowe ziemniaki, zwane również truflowymi, wyróżniają się tym, że kolorowe są i skórka, i miąższ. Być może ich egzotyczny wygląd działa onieśmielająco, lecz nie powinniśmy mieć oporów przed wprowadzeniem ich do jadłospisu. W większości przypadków wykorzystamy je podobnie, jak jasne, dobrze znane bulwy, które często pojawiają się na stołach jako dodatek do obiadu lub w formie chrupiących przekąsek. Przekonajmy się, że w tym sezonie fiolet pasuje do prawie wszystkiego.
W smaku także przypominają „tradycyjne” ziemniaki, choć są od nich wyraźnie mniejsze. Smakosze twierdzą, że można odnaleźć w nich maślaną i orzechową nutę. Niektórzy porównują ich smak do jadalnych kasztanów. To bulwy zdecydowanie niepospolite. Skórka jest twarda, ale nie sprawi nam zbyt wielu problemów. Fioletowe ziemniaki najlepiej jest gotować lub piec bez obierania – pod wpływem temperatury skórkę będzie dużo łatwiej usunąć. Dzięki temu zabiegowi zachowamy również pełnię koloru apetycznych warzyw.
Przejdźmy zatem do rzeczy – co można przygotować z fioletowych ziemniaków? Wszystko to, na co przyjdzie nam ochota. Stosunkowo niewielkie bulwy można ugotować w wodzie lub na parze i podawać jako zaskakujący dodatek do obiadu. Tradycyjny kotlet mielony z mizerią dzięki fioletowemu akcentowi na długo pozostanie w pamięci domowników. Nadają się do zrobienia kremowego purée, które chętnie będziemy powtarzać. Pasuje do bardziej wykwintnych produktów, np. ryb, które często traktujemy jako artykuł przeznaczony na specjalne okazje.
Czy truflowe ziemniaki można wykorzystać do bardziej swojskich przekąsek? Oczywiście, że tak – wypadają w takich zestawieniach znakomicie. Przygotujemy z nich niebanalne frytki, chipsy i talarki ziemniaczane. Technika dowolna – możemy je smażyć, piec i grillować. W sam raz do pochrupania w czasie kameralnych imprez albo spokojnego popołudnia w domowym zaciszu.
Pokrojone na ćwiartki możemy zapiekać w ziołach i towarzystwie innych warzyw – marchewki, selera oraz pasternaku. W ten sposób stworzymy kolorową i aromatyczną mieszankę warzyw, którą warto potraktować jako przekąskę lub uzupełnienie innych dań. W tym miejscu nie sposób nie wspomnieć o sałatkach, które z fioletowym akcentem wyglądają zjawiskowo. Łączmy je z batatami, awokado, cebulą, papryką oraz czosnkiem. Do ziemniaków truflowych świetnie pasuje sos winegret. W sałatkach dobrze współgrają także z wędzonym łososiem, szpinakiem i roszponką.
Zupa ziemniaczana nie brzmi jak danie, które może doczekać się owacji na stojąco? W fioletowymi bulwami zmienimy zdanie na jej temat. Takiej zupy jeszcze nie było na naszych talerzach. Mamy nadzieję, że są tu fani ziemniaczanych klusek. Truflowe ziemniaki z powodzeniem wykorzystamy do przygotowania tradycyjnych kopytek lub włoskich gnocchi w zupełnie nowym wydaniu.
Jakich przypraw używać, gdy bierzemy na kulinarny warsztat oryginalne bulwy? Często wystarczy ta najprostsza, czyli szczypta czarnego pieprzu. Przyda się też rozmaryn, tymianek, kurkuma, natka pietruszki oraz koperek.
powrót do góry
Komentarze (0)