Zdarzyło Ci się zjeść więcej niż planowałeś, albo skusiłeś się na ciężkostrawne potrawy, których zwykle unikasz? Porzeczki pomogą! Śmiało sięgaj po te pyszne owoce również, kiedy jesteś na diecie. Dopadła Cię infekcja? Układ odpornościowy w tej sytuacji potrzebuje wsparcia! Szklanka soku z czarnej porzeczki wypijana raz dziennie to porcja witaminy C, która wspiera odporność organizmu. W czystej nieco kwaśnej postaci! Masz już swój ulubiony kolor? W przypadku porzeczek nie musisz wybierać – ze smakiem wypróbuj wszystkie!

Powiedzieć, że porzeczki są dobrym materiałem na przetwory to mało. Przy ogromnej ilości kulinarnych możliwości ciężko będzie wyjść z kuchni! Kiedyś jednak trzeba będzie ją opuścić, by podać sałatkę z halloumi i porzeczkami wygłodniałym gościom. Z pustym brzuchem nie ma dobrej zabawy! Mimo, że owoce nie kojarzą się jednoznacznie jako dodatek do pieczywa, porzeczki pokazują, że dla nich nie ma rzeczy niemożliwych. Przy ich pomocy stworzenie kurczaka z kozim serem i karmelizowaną czerwoną cebulą nie będzie stanowiło problemu. Niech wszyscy się dowiedzą, że z Twoich przyjęć nikt nie wychodzi głodny! To, czy przyrządzisz sałatkę z kalarepy z mięsem lub bez, zależy wyłącznie od Ciebie! Od przybytku głowa nie boli, więc co powiesz na obie wersje? Najważniejsze, by nie pominąć porzeczek, które tym razem pojawią się w charakterze sałatkowego dressingu. Potrzebujesz dania, które elegancją dorówna potrawom z najbardziej szykownej restauracji w okolicy? Duszona cielęcina nie ma sobie równych w tej kategorii. Koniec z monopolem żurawiny na mięsne potrawy! Porzeczka wchodzi do gry! Zbliża się pora obiadu, a w głowie brak na niego pomysłu? Prostota składników soczystego kurczaka z patelni z cebulową konfiturą wybawi Cię z opresji! Masz trochę więcej czasu i produktów spożywczych do dyspozycji? W polencie z cebulowym konfitem wszystkie smaki połączą się w spójną całość dzięki porzeczkom. Samodzielna przekąska albo dodatek do potrawy większych rozmiarów gotowy!

- Rośną nie tylko w ogródkach, ale również na dziko. I to w imponującej ilości 150 gatunków! Nie przepadają za wysokimi temperaturami – wolą chłodny klimat Europy, Azji i obu Ameryk.
- Do Polski trafiły z Francji w okolicach XV lub XVI wieku. Do dziś nasz kraj jest w światowej czołówce producentów czarnej odmiany. W sklepach, warzywniakach i na targach najlepiej szukać jej w lipcu.
- Inną, zdecydowanie mniej rozpowszechnioną, nazwą czarnej porzeczki jest smrodzina, smrodynia lub pieszczotliwie brzmiąca smrodyńka. Czym sobie zasłużyła na to miano? Wydzielaniem silnych substancji zapachowych – pod tym kątem bije na głowę swoich krewnych.
- W średniowiecznej uprawie porzeczek przodowali zakonnicy. Zależało im przede wszystkim na ich zdrowotnych właściwościach. Do XVI wieku była to głównie ich działka. Potem odkryto kulinarny potencjał drobnych owoców, więc uprawa wyszła poza mury klasztornych ogrodów.
- Porzeczki są skarbnicą witaminy C. W tej dziedzinie, zwłaszcza czarne owoce, prześcigają nawet cytrusy i paprykę!
- Nasiona czarnej porzeczki wykorzystuje się w produkcji… oleju! Stosowany jest przede wszystkim w branży kosmetycznej jako środek pomagający utrzymać skórę w znakomitej kondycji.

Hitem kawiarnianych ogródków w lecie jest orzeźwiająca lemoniada. Czasem może zaskoczyć zarówno składem, jak i ceną… Pragnienie tak samo dobrze ugasi porzeczkowy kompot albo shake przebudzenie! Nie trzeba skończyć kursu barmańskiego, by go przyrządzić. Na tropikalne upały nie ma nic lepszego niż kwaskowaty chłodnik! Kolorowe kuleczki chętnie współpracują i jednocześnie są bardzo przyjazne dla portfela. Białe, czerwone, czarne – do wyboru, do koloru! Najjaśniejsze z nich są prawdopodobnie najmniej znane. Aż dziw bierze, gdy weźmie się pod uwagę, że są najsłodsze. Idealnie nadają się do zrobienia domowego wina! Nie trzeba otwierać od razu całej plantacji. Wystarczy wygospodarować trochę miejsca w spiżarni. Czerwone porzeczki zniewalającym wyglądem zachęcają do jedzenia ich prosto z krzaczka. Tak samo obiecująco prezentują się jako ozdoba bardziej złożonych dań, np. sosów do mięsa. Najciemniejsza, czarna odmiana została obdarowana przez Matkę Naturę najbardziej kwaśnym smakiem i największą ilością witamin, w szczególności witaminy C. Jak widać, każdy kolor niesie ze sobą kuszące właściwości. Niezależnie od barwy, porzeczki warto zamrozić. W ten sposób zachowują prawie wszystkie wartościowe składniki i pozwalają cieszyć się ich smakiem długo po sezonie. Jak jeszcze można zatrzymać je przy sobie? Odpowiedzią są, oczywiście, przetwory! Półki najbardziej zapalonych smakoszy uginają się pod ciężarem słoików z porzeczkowymi dżemami, powidłami, kompotami, syropami i nalewkami. Suszone owoce są mile widziane w zdrowotnych, ziołowych herbatkach. Odmian i odcieni porzeczek jest całe mnóstwo, ale przepisów na ich wykorzystanie istnieje jeszcze więcej! Brylują w świecie deserów. Kisiel i budyń to dla nich pestka. W Skandynawii dużą popularnością cieszą się porzeczkowe puddingi, drożdżówki i muffinki z czarną porzeczką. Dodanie do nadzienia np. zmielonych migdałów albo marcepanu w sam raz zrównoważy kwaskowość owoców. Dzieci uwielbiają galaretki, więc te w wersji porzeczkowej też przypadną im do gustu! To jednak dopiero początek wielkiej przygody ze słodkościami. Ciasto biszkoptowe nie może się doczekać spotkania ze swoimi okrągłymi ulubieńcami. Kruche ciasteczka i tarty – w to im graj! Nasze rodzinne spotkania można umilić tradycyjnym pleśniakiem, kostką alpejską lub ciastem z masą budyniową i dżemem porzeczkowym.

Zanim na stole pojawi się deser, uwaga należy się daniu głównemu. Porzeczki nie odpuszczają wytrawnych smaków! Tworzą bardzo udane połączenia z serami, zwłaszcza kozimi. Słodko – kwaśny sos do mięs zwala z nóg! Żurawina na dobre zagościła w obiadowych potrawach – porzeczka także doskonale sprawdzi się w tej roli. Wieprzowina, cielęcina i jagnięcina nie odmówią takiemu dodatkowi. Farsz do wypełnienia kurczaka lub indyczych roladek potrzebuje już tylko szczypty majeranku i odrobiny pieprzu. Kolorowe porzeczki nie lubią nudy na talerzu!